|
niebieskatruskawka4.moblo.pl
Kiedy łzy nie będą chciały przestać płynąć. Ja będę obok ... Więc widzisz będę obok aż do końca. To jest obietnica którą mogę Ci dać. Jeśli kiedykolwiek będziesz
|
|
|
Kiedy łzy nie będą chciały przestać płynąć.
Ja będę obok ...
Więc widzisz, będę obok aż do końca.
To jest obietnica, którą mogę Ci dać.
Jeśli kiedykolwiek będziesz mnie potrzebował,
po prostu daj mi znak i znajdę się obok.
|
|
|
"Cierpię męki kantara słysząc i widząc co robisz
Mówisz mi wszystko z uśmiechem na twarzy,
a ja przytakuję przełykając ślinę rozpaczy
Z każdym szczegółem tracę jakąś cząstke siebie
i pozwalam się niszczyć.
Czekam na chwilę gdy nadejdzie nienawiść i obrzydzenie,
może wtedy uwolnię się od męki..."
|
|
|
"Mą pasją jest niweczenie wszystkiego,
wszystkiego z czym się stykam,
chwilowe szczęście, pięcia sekundowa nirwana
Hedonizm przysłania mi jasność umysłu
Odkładam wszystko, świat, swój świat na tą chwilę przyjemności
wiedząc, że już jestem przegrany...
...jedno wiem, nadszedł czas na zmiany..."
|
|
|
Srebrną żyletka na dłoń
wycinam kolejne znaki smutku
choć czuje jak bardzo to boli
choć widzę jak krew z mych ran płynie
malutkim strumykiem
Nie przerwę
Nie przerwę swego natchnienia
Co razem z żyletką w dłoń
lekko płynie po skórze mej
po fakcie ocieram ręce
Z tych krwawych sladów
Składam je równo w podzięce
że niezabiłam sie odrazu
czuje ból ciętych ran
na nadgarstkach
Mam wyżuty sumienia
że znowu to zrobiłam
i umieram w sobie co dnia...
|
|
|
Tak bardzo jej go brakowało.
Nie widziała go długo,
choć nie mieszkał daleko.
Może właśnie to nasilało jej tęsknotę.
Czasami gdy była w domu sama,
chodziła jak obłąkana.
Zapłakana, rozczochrana, zamyślona.
Takim człowiekiem przez niego stała się ona.
|
|
|
Mogliśmy być razem.
A jednak nie chcieliśmy.
Mogliśmy być par przykładem.
A jednak nie umieliśmy.
Mogliśmy wszystko.
A Ty to zaprzepaściłeś.
Swoim zachowaniem to uczyniłeś.
I mnie opuściłeś.
Lecz nie ma czego żałować,
na pewno nie będę płakała.
Byłeś, odszedłeś..
A ja zapomniałam!
|
|
|
Wzloty i upadki,
rozczarowania i wszędzie swatki.
Nikt jeszcze nie odgadł mej zagadki.
Mam dość tej ciuciubabki.
Gdzie się nie rozejrzysz tam stare dziadki.
Gdy idziesz z fają, mordy im się nie zamykają.
A co oni [CENZURA] własnych wnuków nie mają?
Powiem krótko niech [CENZURA]ą.
Natomiast w szkole same upadki,
faksy, pały i fajki..
a nauczycielki starają się zastąpić nasze matki,
a tylko potrafią przed kolesiem pokazywać majtki.
[CENZURA] nastolatki pragną się bawić w swatki.
Na siłę próbują połączyć kocicę z gorylem.
Nie myśląc o tym, że się pozabijają za chwilę.
Lecz taki już jest ich przywilej.
|
|
|
Teraz już wiesz jak to jest.
Spędzać samotnie noce i dnie.
Mówiłeś, że nigdy nie będziesz sam,
że zawsze pod ręką przyjaciół swych masz,
a jednak życie w kość Ci dało,
przyjaciół po całym świecie rozwiało.
Teraz nie masz nikogo!
Musisz samotnie chodzić własną drogą.
I czasami zadajesz sobie pytanie:
- Gdzie przyjaciele? Przecież było ich tak wiele!?
Zbyt bardzo ich ceniłeś.
Za bardzo im wierzyłeś,
a oni Cię olali!
Inne drogi wybrali.
Mieliście wspólne plany wakacje, sylwester.
Lecz teraz będziesz sam a,
Ja nie wrócę bo nie chcę!
|
|
|
Zakochana byłam w Tobie,
codziennie myślałam o Twojej osobie.
Mówiłeś również że kochasz mnie,
lecz się okazało, że myliłeś się.
Kochałeś nadal ją!
Byłą dziewczynę twą.
Płakałam długo prawie cały rok.
Lecz teraz chcę zrobić Ci na złość.
|
|
|
Pojawiałeś się w mym życiu kiedy chciałeś,
a później tak bez słowa znikałeś.
A ja byłam głupia po nocach do Ciebie dzwoniłam,
kiedy ona Cię raniła.
Teraz już nie będzie tak.
Nie jestem tak mściwa,
aby napluć Ci w twarz.
Ja chcę tylko zamienić się z Tobą na miejsca.
Śmiać się wtedy,
kiedy Ty będziesz płakał.
Pojawiać się i znikać.
Od dziś to moja jest taktyka.
|
|
|
Myślałam, żyję dla Ciebie!
Tylko Ja jestem twym słońcem na niebie.
A kim byłam naprawdę?
Jedną z wielu.
Każda Cię przecież kochała,
nie wiedziała, że na chwilę być miała.
A Ty mówiłeś później do niej "naiwniara".
A na koniec "Żegnaj mała".
Lecz ja wiedziałam, że łzy nie pomogą,
i że muszę iść inną drogą.
Lecz już nie tą z Tobą,
Tylko z inną osobą!
|
|
|
Nie obchodzi mnie,
co o mnie myślicie.
Czy mnie lubicie,
czy nienawidzicie.
|
|
|
|