 |
niebanalnieproste.moblo.pl
może jeszcze nie dzisiejszej nocy nie za tydzień nie za trzy miesiące ale kiedyś na pewno. z czasem wszystko się uspokoi. rany pokryją się delikatną blizną której n
|
|
 |
może jeszcze nie dzisiejszej nocy, nie za tydzień, nie za trzy miesiące, ale kiedyś na pewno. z czasem wszystko się uspokoi. rany pokryją się delikatną blizną, której nie zdołam rozdrapać. niekiedy dotknę jej tylko i przypomnę sobie. w głowie stanie mi obraz Jego uśmiechu, magicznego spojrzenia. w końcu całe moje życie wróci do normy. podświadomość skończy poddawać mi chore pomysły, serce przestanie rozpaczać, a ja oduczę się kochać. wystarczy poczekać. uda się. na pewno się uda.
|
|
 |
“popełniłam straszliwy błąd. naprawdę, ohydny. poznałam Ciebie. tak, niby nic. ale zawładnąłeś całym moim światem, bez mojego jakiegokolwiek pozwolenia. wtargnąłeś do mojego serca, pozwoliłeś mu się rozgrzać i coś do Ciebie poczuć, i odszedłeś, jak by nigdy nic. jak bym była zwykłym misiem, niepotrzebnym i bezużytecznym. może tam w serduchu masz jeszcze nasze słodkie wspomnienia.. chociaż wątpię, bo tacy bezczelni aroganccy durnie jak ty, nie są zdolni do pokochania drugiej osoby na tyle mocno, na ile mocno mi to obiecywałeś..”
|
|
 |
“Nigdy nie mów, że Cię nie ma, lecz po prostu powiedz, że nie chcesz rozmawiać. Nigdy nie mów, że wszystko Ci się we mnie podoba, jeśli nie podoba Ci się nic. Nigdy nie mów, że jestem jedyna, wyjątkowa, skoro wiesz, że to gówno prawda.”
|
|
 |
przeczytasz Jego imię w Internecie, w czyimś opisie czy notce. w jednej sekundzie żołądek wykonuje trylion obrotów, oddech ewidentnie przyśpiesza, a serce zaczyna bić niemożliwie głośno i szybko. nie możesz racjonalnie myśleć. mimowolnie usta zaczynają Ci drgać, a do oczu napływają nieskazitelne łzy. oszukuj się dalej, że o Nim zapomniałaś i nie żyjesz wspomnieniami jakie po sobie pozostawił.
|
|
 |
“Szczerze mówiąc, jestem cholernie ciekawa czy Tobie na mnie zależy... Czy myślisz o mnie tak samo intensywnie jak ja o tobie i czy dla mnie w ogóle jest miejsce w twoim świecie?"
|
|
 |
nienawidzę nadziei. nie mogę znieść tego uczucia i wewnętrznej myśli która mówi Ci ' a może jednak' . rozpierdala mnie od wewnątrz, nie potrafię jej z siebie wyrzucić. nie chcę już nią żyć, nie chcę kolejnego rozczarowania. wolę wiedzieć , że już nigdy nie wrócisz niż żyć z myślą , że kiedyś sobie o mnie przypomnisz.
|
|
 |
I właśnie takich momentów nienawidzę najbardziej... Nie odzywasz się do mnie, nie piszesz, nie dzwonisz. Bo po prostu Ci się nie chce. Za parę dni, lub chwil, zatęsknisz za tą naiwną Idiotką, która jest dla Ciebie zawsze dostępna i zawsze ma czas... Moim marzeniem jest chociaż raz nie odpisać Ci na wiadomość, niby takie błahe marzenie, a tak bardzo niewykonalne...
|
|
 |
I takie są skutki intensywnego myślenia o tobie... że idę po herbatę do lodówki
|
|
 |
a dzisiaj to Ty się uśmiechnąłeś w moją stronę,a ja dumnie odwróciłam głowę.
|
|
 |
siedzieli razem na ławce ogladajac zachod slonca, ona wyciagnela papierosa, on wyrwał jej go z reki. Zapytala: Co ty robisz? Dbam o to żebyś dożyła ze mną starości- odpowiedział…
|
|
 |
` przepraszam`- nie skleja złamanego serca `ups`- nie suszy łez `następnym razem będzie lepiej`- to strata czasu `obiecuję`- nic już nie znaczy!
|
|
 |
Dla mnie synonimami twego imienia są - porażka, idiota, dupek, kretyn palant.
|
|
|
|