|
nicnietrwawiecznie.moblo.pl
Ulubiony wakacyjny problem? Zjeść śniadanie czy poczekać 10 min na obiad? D
|
|
|
Ulubiony wakacyjny problem? Zjeść śniadanie czy poczekać 10 min na obiad? ; D
|
|
|
Ubierzesz się ładnie - nazwie Cię cnotką... Ubierzesz się seksownie - nazwie Cię dziwką... Zadzwonisz do niego - uzna, że się narzucasz... On do Ciebie zadzwoni - uzna, że powinnaś być zaszczycona... Nie kochasz go - będzie robił wszystko, by Cię zdobyć... Kochasz go - zostawi Cię... Kłócisz się z nim - mówi, że robisz problemy... Siedzisz cicho - mówi, że nie masz własnego zdania... Nie oddasz mu się - uzna, że go nie kochasz... Zrobisz to - uzna, że jesteś łatwa... Powiesz mu o swoich problemach - pomyśli, że jesteś słaba... Nie powiesz mu - pomyśli, że mu nie ufasz... Będziesz mu robić wymówki - powie, że nie jesteś jego matką... On będzie Ci robił wymówki - powie, że dba o Ciebie... Nie dotrzymasz danej obietnicy - straci do Ciebie zaufanie... On złamie dane słowo - to na pewno przez Ciebie... Zdradzisz go - powie, że to koniec... On Ciebie zdradzi - powie, że każdy zasługuje na drugą szansę...
|
|
|
“Zabawa jest wtedy, kiedy wypijesz za dużo i idziesz środkiem autostrady, nie myśląc o śmierci tylko śmiejąc się, że on ma inną..
|
|
|
gdzieś pomiędzy wiernością a zaufaniem pojawiła się Ona.
|
|
|
usiadła na schodach nasłuchując się ciszy jaka wpadła przez otwarte okno w salonie. nikogo nie było w domu , ciągła samotność ją dobijała. rodzice zapracowani, a brat zagranicą. najbliższa przyjaciółka ją oszukała, a chłopak zdradził. nie wytrzymywała już tej presji. ciągłe myśli o tym co było doprowadzały ją do szału. wyciągnęła ze spodni biały proszek. rozsypała go na blacie w kuchni dzieląc na kilka kresek. już miała wstąpić w wyczekiwaną chwilę zapomnienia, gdy nagle odebrała telefon ' wiem, że jesteś sama w domu, i wiem że właśnie chcesz się zatruć tym świństwem, czekaj za mną, zaraz będę skarbie ' - tylko tyle usłyszała od Niego, po czym w jak najszybszym tempie wciągnęła wszystko naraz . kiedy przyjechał było już za późno, umarła na Jego ramionach z przedawkowania. / yezoo
|
|
|
ej niunia, dziś Twoje święto.
|
|
|
Nadam sobie prawo do palenia papierosów i używania wulgaryzmów, pewności siebie ponad normę i nie noszenia stanika. Będę się chwalić swoimi majtkami i zdzierać obcasy na nierównych chodnikach. Jeśli najdzie mnie ochota, nie dopnę ostatniego guzika w tak skąpej bluzce i upiję się do cna. Nie pogardzę też głośnymi napadami histerii i piciem wina w piaskownicy o piątej piętnaście nad ranem. Jeśli tylko będę chciała. A potem i tak całą winę zrzucę na Ciebie.
|
|
|
-serce mi stanie przez Ciebie w końcu ! - mi przy Tobie staje . - niby kiedy ?! -zawsze ... ale nie powiedziałem że serce.
|
|
|
- kocham Cię. - czym? - takim czymś o tutaj. - po czym wskazał na swoje serce. - przecież ty tego narządu nie masz. - jak to nie ? - no nie. może i masz, ale nie wiem czy go pożytecznie używasz. - kocham Nim przecież. - Nim ? czy tym czymś o pół metra niżej ? / yezoo
|
|
|
staliśmy patrząc głęboko w swoje oczy. nagle On odebrał telefon. ' no cześć Olka. a pewnie, że będę, za piętnaście minut. dobrze, dobrze. ' mówiąc to ironicznie uśmiechał się w moją stronę. skończył rozmowę po czym podeszłam do niego mówiąc 'udanej zabawy, jedź bo się spóźnisz, masz piętnaście minut, kochanie ' . próbę mojego odejścia zatrzymał stając naprzeciw mnie. - najpierw muszę zrobić to co obiecałem . - nic nie musisz. - ale chcę . - odsuń się, muszę iść. - nie. teraz jest mój czas. Po czym ujął moją twarz w dłonie całując namiętnie moje usta. staliśmy tak na środku chodniku nie zważając na omijających nas przechodniów, czy przejeżdżające auta. ' kocham Cię, pamiętaj, i nie dzwoniła Ola, tylko Dawid, żartowałem skarbie ' . / yezoo
|
|
|
Ja jestem w stanie rozumieć wszystko, ale Ciebie jakoś nie potrafię, chłopcze !
|
|
|
|