mówiła jej że będzie dobrze mała ja ci w tym wszystkim pomogę obiecuje ' a co zrobiła?! zostawiła ja ... ale zawsze mówili że wszyscy popełniała błędy nawet jeśli t
mówiła jej że "będzie dobrze mała, ja ci w tym wszystkim pomogę obiecuje ; *' a co zrobiła?! zostawiła ja ... ale zawsze mówili że wszyscy popełniała błędy nawet jeśli to będzie bolało ; (
a teraz gdy siedzi i ogląda wspólne zdjęcia z ich najlepszych chwil... potrafi powiedzieć do niej przepraszam nie chciałam... nie ma odwagi do niej pójść powiedzieć to w oczy nie chce znowu sie rozczarować gdy teraz ona do niej powie "a tej pani po dziękujemy ; ("
tak się składa że na dźwięk twojego imienia obracam błowę w drugą stronę przygryzam wargi, gdy czuję że łzy zbierają mi się nad powiekami wmawiam sobie że " mi nie zależy!'
leżąc na łóżku sprawdza telefon czy czasem nie ma wiadomości od ciebie...a tu zawsze chuj nic a wtedy siada na łóżku rzuca telefon o ziemie i najzwyczajniej w świecie zaczyna płakać bo brakuje jej ciebie !; (
kolejna rozmowa gdzie padły słowa do rodziców" nie zmieniłam się! to wy sie zmieniacie w stosunku do mnie!'' po kazdej rozmowie siedzi w pokoju zamknięta i płacze... wie że to ni ma sensu ale i tak to robi...
pomagając sąsiadowi w odrabianiu lekcji siedziała i myślała cały czas o tej pierdolonej miłości z przed trzech tygodni...i wspominając tylko słowa "kocham cię misie" albo " Kotek kocham ciebie a nie ja więc się nie bój'... po kilku minutach zabawy długopisem powiedziała w myślach "a jednak kochanie kłamałeś!"
wracając ze szkoły siedziała w autobusie podekscytowana dzisiejszym dniem ... buzia jej się nie zamykała... gdy szła z kumplami do domu mówiła jaka ją boli szczęka... takie dni mogły by być zawsze gdy od rana do wieczora uśmiech nie z chodzi z twarzy ; )