W wersjach roboczych mnóstwo niewysłanych esemesów do Ciebie. Jedne rozpaczliwie wołające o Twój powrót. Drugie przepełnione gniewem i wulgaryzmami. Pisząc kolejnego wciąż mam nadzieję, że kiedyś go wyślę. Wyślę. Na pewno - ale jeszcze nie teraz.
On zaczyna się śmiać i mówi : - Prima aprillis !
No więc ja naplułam na niego i mówię : - Śmigus dyngus !
To on zgasił mi papierosa na czole i mówi : - Popielec !
To ja chwyciłam go za gardło i mówię : - ZADUSZKI !
hahahahhahahahha nie mam pytań xD