|
neversaaynever.moblo.pl
Wszytko jest ulotne nietrwałe i trzeba to przeżywać tutaj i teraz .
|
|
|
Wszytko jest ulotne, nietrwałe i trzeba to przeżywać "tutaj i teraz".
|
|
|
Robisz mi nieporządek w chaosie... przestań.
|
|
|
Dotknąć i uciec przed dotknięciem, gdy nagle zapłonie - nie uwierzyć.
|
|
|
Jeśli chcesz możesz mnie dotknąć, ale nie wolno ci przestać.
|
|
|
Bo czasem trzeba się uśmiechnąć. Tak mimo wszystko, spróbować na nowo żyć. Przestać żyć w klatce zbudowanej z mieszanki wspomnień i niespełnionych marzeń. Dać z siebie wszystko. Dla siebie i tych, którzy naszego uśmiechu są warci.
|
|
|
Odciski naszych palców na życiu innych nie znikają.
|
|
|
W końcu znajdujesz osobę z którą możesz wszystko. Z którą uwielbiasz wszystko, począwszy od robienia kanapek poprzez rozmawianie, skończywszy na uprawianiu miłości. Osobę przy której nawet najbardziej prymitywna czynność jak spacer w deszczu potrafi być czymś niezwykłym, czymś niecodziennym. Każdy z nas czeka na osobę, dzięki której poranne wstawanie z łóżka będzie miało sens. Kiedy już ją znajdziemy, nie pozwólmy sobie jej odebrać. Szarpmy się z losem, walczmy z przeznaczeniem, ale nie pozwólmy pozbawić się szczęścia.
|
|
|
kiedyś tak po prostu zniknę.. i co wtedy zrobisz, czy będziesz szukał mnie między zdaniami wypowiedzianymi w pośpiechu, czy wybiegniesz z domu i przeszukasz każdą uliczkę, czy usiądziesz w moim pokoju, otworzysz wszystkie zeszyty i słowo po słowie będziesz starał się mnie odszukać, a może tak po prostu dotkniesz moich sukienek powieszonych równo na wieszakach w szafie, zaciągniesz się ich zapachem, moich zapachem, pragnąc zatrzymać go w pamięci na zawsze? nieważne jakie działania podejmiesz by mnie znaleźć, ja schowam się głębiej niż myślisz, ucieknę dalej niż mógłbyś przypuszczać, twoje nogi nigdy nie będą w stanie mnie dogonić. dlatego dopóki tu jesteś, nie pozwól mi zniknąć.
|
|
|
Bolą mnie dzikie wspomnienia chorych myśli.
|
|
|
Były takie ramiona, co słodkim smakiem obejmowały moje usta. Były takie oczy, co wypalały dziury w moich myśląych skroniach. Były takie uśmiechy, co powrywały za sobą w przepaść. Byłeś taki Ty - ale już Ciebie nie ma.
|
|
|
W urojeniach tworzę Twój rzeczywisty obraz. Układam Cię z nieudanych wspomnień, zrujnowanych marzeń i łez zagubionych w przestrzeni; zaszywam siarczystym przekleństwem, tlącym się niedopałkiem i kieliszkiem pełnym wódki. W moich urojeniach jesteś idealny - a w rzeczywistości... Rzeczywistość zrobi dla Ciebie wszystko.
|
|
|
Dlaczego tonę, gdy inni wypływają na wierzch? - dlaczego tak zacielke sprowadzasz mnie na dno?
|
|
|
|