Przypominam sobie nasze wspólne chwile, jak udawałam, że się obrażam, a on przytulał mnie z całej siły i czekał aż mi przejdzie, że gdy było mi zimno to co chwile mnie całował, bo myślał, że mnie to rozgrzeje, to, ze nazywał mnie malutką, to, że pamiętam jak na mnie patrzył, pamiętam jego uśmiech, który mówił 'zawsze będę z Tobą'. Krótkie to jego 'zawsze'.
|