Wstała . Umalowała się, nałożyła tonę tapety, pudru i tuszu . Założyła najlepszą sukienkę jaką tylko miała i szpilki na 15-centymetrowym obcasie . Pomimo tego przygnębienia , które ją dręczyło wybiegła na dwór. Wiedziała , że teraz ten chuj będzie koło sklepu , paląc szlugi bądź pijąc Lecha . Poszła w kierunku sklepu . Zobaczyła go . sączył Lecha i pisał sms-a . nie zastanawiając się długo pobiegła do niego . zatrzymała się jakiś metr od niego . zaczęła krzyczeć , wreszcie mogła mu wykrzyczeć w twarz co o nim myślała . po jakiś piciu minutach zobaczyła, łzy w jego oczach . więc podeszła bliżej , uderzyła go jeszcze w twrrz i pobiegła przed siebie . Ozrobiło jej się o wiele lepiej , zrobiła coś na co czekała od dawna . wreszcie była z siebie zadowolna . / nevergiveup.
|