 |
never.come.back.moblo.pl
Życie śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową.. never.come.back
|
|
 |
|
Życie - śmiertelna choroba, przenoszona drogą płciową../never.come.back
|
|
|
|
Nigdy nie miał mojego ciała,
ale zerżnął moją głowę.
Zgwałił sobą, całą popękaną powierzchnie umysłu,
całe moje jesteśtwo zarysował, załamał i zniknął.
Kazał mi wierzyć, że jego brak jest gorszy od jego obecności./never.come.back
|
|
|
|
z czasem poznaliśmy smak pierwszych pocałunków-to było cudowne i nieznane mi dotąd uczucie.
jego pocałunki lekkie i delikatne,niczym płatki egzotycznego kwiatu spływały na moje oczy,usta i szyję.
byłam tak ogromnie szczęśliwa i upajałam się każdą spędzoną chwilą z nim.
kiedy całowaliśmy się,jego piękne dłonie błądziły po moim ciele.
te niewinne pieszczoty przyprawiały mnie o zawrót głowy.
wydawało mi się,że nic nie jest w stanie zniszczyć naszego uczucia.
byłam pewna,że pokonam wszystkie przeszkody,aby być z tym ukochanym przeze mnie mężczyzną.
stało się inaczej./never.come.back
|
|
|
|
Lubię gdy się do mnie uśmiechasz i lubię patrzeć w Twoje oczy. Lubię szukać Twego spojrzenia wśród milionów innych. I bardziej lubię wstawać gdy wiem, że za rogiem spotkam Ciebie. Każdy dzień staje się piękniejszy, a noc bardziej magiczną gdy jesteś przy mnie i gdy słyszę Twój głos. Kawa ma Twój smak, a deszcz zapach Twoich perfum. Lubię zapatrzyć się w Ciebie i nie myśleć o tym co będzie..Lubię../never.come.back
|
|
|
|
Widzisz ?
- Co ? ; /
- Nawet biedronki łączą się w pary.
- Co ?
- No zobacz, tu jest ich dwie ! Są razem !
- yyy.. To są dwa kamienie, i weź wreszcie puśc moją ręke, bo chce już IŚĆ !/never.come.back
|
|
|
|
-Kochała go mimo, że nie był ładny, nie miał BMW, ani butów z nike.
-Jak to?
-Ona kochała się w jego oczach, one nadpłacały wszystko. Pokochała jego charakter, to że miała go za najlepszego przyjaciela. Po prostu dorosła, pokochała jego duszę- nie ciało. /never.come.back
|
|
|
|
Z każdą wibracją telefonu cieszę się, że zatęskniłeś. /never.come.back
|
|
|
|
Najbardziej lubiła, gdy po wszystkim zostawał na niej jego zapach. Jego nie było już dawno. Wyłapywała wtedy woń jego ciała na swojej skórze i przypominała sobie ścieżki jego dłoni, zawiłe szlaki jego ust. Tęsknota nie była bolesna, raczej słodka. Wiedziała, że wróci, że znów oplecie sobą jej drżące ciało, zostawiając na niej część siebie. Wspomnienie gestu, dreszcz spojrzenia. To wszystko, co składa się na mężczyznę. /never.come.back
|
|
|
|
Drogi dostawco szczęścia. Pierdol się pan ./never.come.back
|
|
|
|
Czasem trzeba usiąść i pogadać z sercem, ot tak, jak staremu kumplowi wytłumaczyć, że nie masz ochoty na piwo czy miłość./never.come.back
|
|
|
|
On: przystojny księciunio, mogący mieć wszystkie,
ona: zwykła, przeciętna dziewczyna, której serce preferuje tylko dupków
/never.come.back
|
|
|
|
- gdzie byłaś ? - na spacerze . - pachniesz papierosami i męskimi perfumami, dziecko ! - pachnę miłością mojego życia, mamo ./never.come.back
|
|
|
|
Dodaj komentarz