|
nellyy.moblo.pl
posłał mi najpiękniejszy ze swoich uśmiechów próbując zaburzyć moją koncentrację nad książką od chemii. pokręciłam lekko głową i prychnęłam pod nosem po czym pokazałam
|
|
|
nellyy dodano: 17 stycznia 2011 |
|
posłał mi najpiękniejszy ze swoich uśmiechów, próbując zaburzyć moją koncentrację nad książką od chemii. pokręciłam lekko głową, i prychnęłam pod nosem po czym pokazałam Mu język. wciąż stojąc w towarzystwie swoich kumpli wybuchnął niekontrolowanym śmiechem, na co oni odpowiedzieli spojrzeniem mówiącym jasno - 'kretyn'. On nie zważając na to wszystko, odnalazłam mój wzrok i bezgłośnie wypowiedział te dwa słowa, które utwierdzały mnie w przekonaniu, że mam przy sobie największe szczęście. najdroższy skarb. spełnienie wszelkich marzeń.
|
|
|
nellyy dodano: 17 stycznia 2011 |
|
powiedz, że mnie kochasz, powiedz, że to czujesz, to wystarczy
|
|
|
nellyy dodano: 17 stycznia 2011 |
|
Tak, kocham cię, bardziej niż wczoraj i mniej niż jutro.
|
|
|
nellyy dodano: 17 stycznia 2011 |
|
przegrywa ten, komu bardziej zależy.
|
|
|
nellyy dodano: 17 stycznia 2011 |
|
życie to boisko nie każdy tu gra czysto
|
|
|
nellyy dodano: 17 stycznia 2011 |
|
chce, żebyś był, a nie bywał
|
|
|
nellyy dodano: 17 stycznia 2011 |
|
Pamiętasz te serduszka na końcu zeszytu od matmy z Twoim imieniem w środku? To zapomnij. Teraz pokrywa je gruba warstwa korektora.
|
|
|
nellyy dodano: 17 stycznia 2011 |
|
więc patrz , bo właśnie idę dać sobie radę
|
|
|
nellyy dodano: 17 stycznia 2011 |
|
Kiedy On mówi, że nie jest Ciebie wart... to przyznaj mu rację, bo gdyby był wart to potrafił by przyznać sie że woli inną.
|
|
|
nellyy dodano: 17 stycznia 2011 |
|
mamy uczucia i dlatego życie tak boli
|
|
|
nellyy dodano: 15 stycznia 2011 |
|
nawet nie wiesz ile razy brałam telefon żeby do ciebie napisać i za każdym razem odkladałam stwierdzając, że to przecież nie ma sensu.
|
|
|
nellyy dodano: 15 stycznia 2011 |
|
wiesz, byłam smutna. Zawsze mi się robi smutno, kiedy uczucia zaczynają mi się gmatwać, a gmatwać się zaczynały na pewno. O czym się wtedy myśli? O młodości, o tej wczesnej, kiedy uczucie jest samą spontanicznością, kiedy nie ma w nim nic wyspekulowanego, kiedy jest proste jak lot strzały, takie zawsze niespersonifikowane, i choć kocha się wtedy cały świat, to nigdy ci nie przyjdzie do głowy, że może się kocha kochanie
|
|
|
|