|
Ty może nie wiesz, lubię jak się śmiejesz.
|
|
|
przyklejała uśmiech do twarzy wraz z nakładaniem podkładu na twarz. udawała szczęśliwą, by nie musieć, każdemu tłumaczyć, co jej zrobiłeś. najgorzej było, gdy zostawała sama, nie miała przed kim udawać, a samej siebie nie potrafiła oszukiwać. zaczynała wtedy płakać z bezsilności, krzycząc z rozpaczy.
|
|
|
Zawsze miałam ogromną ochotę cię pocałować. Jedyne co mnie blokowało, to myśl, że kiedyś mogę za tym zatęsknić.
|
|
|
jak mała dziewczynka mam ochotę zrobić obrażoną minę i tupnąć nogą, bo nie mogę z Tobą być.
|
|
|
- Pocałuj mnie, proszę, ten ostatni raz. - Dlaczego? - Bo musi mi to wystarczyć do końca życia bez Ciebie.
|
|
|
może dlatego nie umiem zapomnieć? może dlatego,że cały czas mi o sobie przypominasz, do cholery!?
|
|
|
moja bluzka , w której, tak mnie uwielbiałeś, leży teraz na dnie szafy. nie założę, jej już więcej. zbyt wiele wiążę, z nią wspomnień. .. może kiedyś ją założe ? może .. kiedyś ..
|
|
|
leżę w łóżku i rozmawiam z sufitem . dlaczego ? , wydaje mi się że rozumie więcej niż podłoga .
|
|
|
-Kochasz go? -..nie..kocham..go. - jesteś pewna? - ..t-ta-tak. - Nie sądze. Napisz 100 razy 'Nie kocham go' wtedy może zrozumiesz dlaczego.
|
|
|
I jedyne,czego teraz chciała,to sprawić,żeby On pożałował tego,że ją stracił...Żeby go zabolało..
|
|
|
- Mówiłam Ci, że będziesz przez niego cierpieć. - Mówiłaś. A ja jak zwykle nie słuchałam, bo patrząc w jego oczy widziałam cholerną miłość, gdy na mnie spoglądał. - Nie widziałaś. Chciałaś widzieć...
|
|
|
-podobno wiara czyni cuda. spróbujmy. na trzyy... cztee .. ry . i co? -nic, chyba nadal cię kocham ...
|
|
|
|