Były 4 drogi. Wybrał najjaśniejszą. Nie patrzył pod nogi. Oczarowany jej blond włosami..niebiańskimi oczami..świrniętym charakterem. Wytapetowaną "buźką". Ciałem na brąz spalonym. Bo podążył za modą. Nie przejmował się tą średniego wzrostu brunetką o brązowych oczętach. Z paroma wałeczkami tłuszczu. Miłą, fajną dziewczyną. Zostawił ją. Nie był jej obojętny. Ale nie był jej wart. `nea
|