|
jesteś lepszy niż czysta, surowa wybuchowa jazda, lepszy niż prochy niż podwójna dawka koksu niż konopie indyjskie, niż środki halucynogenne, niż ekstaza, Kamasutra i tajskie zabawy. Lepszy niż bananowe koktajle, masło orzechowe, niż gwiezdne wojny, lepszy niż Brad Pitt, niż Jimmy Hendrix i Armstrong, pierwszy człowiek na księżycu i święty Mikołaj. lepszy niż wolność. lepszy niż życie.
|
|
|
Bo dziś jestem zwyczajną dziewczyną, bez umalowanych rzęs,bez ułożonych włosów z lodowatymi rękami i mokrymi oczami - marznę od środka.nie wstydzę się swoich słabości, teoretycznie nie.
|
|
|
Lubię takie pieprzone, drobne rzeczy, jak trzymanie za rękę i szczery uśmiech. Chcę po prostu aby ktoś umiał wytrzymać ze mną, a ja z Nim
|
|
|
Dorosłam. pluszowe misie zamieniłam na mężczyzn. colę na tanie wino. zamiast sprawdzać czy w opakowaniu płatków jest zabawka, zaczęłam popalać papierosy przy ich jedzeniu.
|
|
|
I ogłaszam wszem, i wobec, że od dziś, zmieniam się i swoje nastawienie do świata. Będę chłodna i bez uczuć. Będę mniej naiwna. Będę kierowała się tylko i wyłącznie rozumem a nie sercem. Będę kłamała i oszukiwała, łamała serca i wywoływała łzy. Tak, nauczyłam się od Ciebie..
|
|
|
- Nadal go kochasz ?
- Tak.
- To przestań !
- Oddychasz ?
- Tak.
- To przestań...
|
|
|
ja też mam przecież serce, którego często nie chcesz.
|
|
|
Żyje w pokoleniu przyzwyczajonym do klimatyzacji w samochodzie i szybkiego seksu. Lubię sok pomarańczowy i pijam herbatę, gdy jest mi źle. Rzadko noszę sukienki za to co dziennie maluje rzęsy i wmawiam całemu światu, że nie mam serca. Oczekuję od faceta szacunku i tego, że będzie mnie kochał. Generalnie jestem normalna poza tym, że za Tobą tęsknię.
|
|
|
leżę na podłodze i zastanawiam się jak nazwać to co teraz czuję.
|
|
|
Miłość jak najmocniejszy narkotyk. Podniebne loty, a bilet to dotyk.
|
|
|
Miłość wyśniona niczym w baśniach... Ona go kocha, ale nie chce wracać. I znowu głowa pękna od wspomnień. Oddychać nie mogę, nie potrafię zapomnieć.
|
|
|
Wmawiała wszystkim, że już Go nawet nie pamięta.. ale gdy tylko ktoś o nim wspominał nadal było widać jak reaguje na jego imię.
|
|
|
|