|
Kiedy byłam w podstawówce, kazano napisać kim będę gdy dorosnę. Napisałam więc 'Szczęśliwa'. Powiedzieli, że nie zrozumiałam o co chodziło w zadaniu. Ja odpowiedziałam, że nie zrozumieli o co chodzi w życiu.
|
|
|
Teraz idę w deszczową noc przez ulicę wyklinając życie z papierosem w ręku. Spotykam Cię, a Ty pytasz co się stało, przecież zawsze byłam taka poukładana, nigdy nie przeklinałam, nie paliłam. Co się stało?! Zostawiłeś mnie, kretynie. Papierosy, zastępują mi Ciebie - najwyraźniej muszę być od czegoś uzależniona. A przekleństwa? Przekleństwa pozwalają mi uwolnić wewnętrzną rozpacz, spowodowaną Twoim odejściem.
|
|
|
Znów dostanę smsa o północy z informacją od Ciebie, że jesteś na imprezie i żebym się nie martwiła. Odpowiem Ci, że nie będę się martwić, jeśli obiecasz, że będziesz się pilnował. Kończę życząc Ci udanej zabawy z nadzieją, że będzie to jedna z Twoich gorszych imprez... Cisza, telefon milczy, a ja głupia nadal czekam na wiadomość o treści "Nie będzie udana, bo nie jesteś przy mnie"
|
|
|
Czas nie goi ran, on tylko przyzwyczaja do bólu.
|
|
|
Nie wiesz jakie to kurewskie rozczarowanie, kiedy pisząc do Ciebie sms myślę nad każdym słowem z osobna, a później czytam każde zdanie po kolei, wkładam całą masę uczuć w to gówno, a Ty odpisujesz: "spoko hehe".
|
|
|
poczekam aż zatęsknisz, wtedy powiem Ci spierdalaj.
|
|
|
Na pewno znasz takie noce, ten destrukcyjny moment, w którym każda myśl waży grubo ponad tonę.
|
|
|
sucho mi w gardle, Ty jesteś mój tlen.
|
|
|
Tęsknię, choć wiem nie powinnam. Zostałam sam jak stoję. Z rozsznurowanymi butami... mam pełen słoik słonych wspomnień o Tobie.
|
|
|
Piję wino, palę skręty z kolegami, wpadnij kiedyś poniszczyć się z nami.
|
|
|
Spontan? Spoko, tylko potem nie pierdol, że żałujesz.
|
|
|
nie mam już Ciebie - największa strata... nienawidzę za to siebie, życia i całego świata.
|
|
|
|