trzepała Zośka dywan, z dywanu leciał kurz, tak ciężko pracowała, że siły nie ma już, więc radio se włączyła, a w radiu chłopak grał, i lżej się jej robiło, gdy do niej tak śpiewał: kocham cię, miłości daj mi znak, kochaj mnie la, la, la, la, la, la, a ona go słuchała i pokochała go, bo pięknie dla niej śpiewał - on / o boooże too są dopiero POLSKIE przeboje ;dd
|