ciągle słyszymy od rodziców, że my mamy beztroskie życie, że jedynym obowiązkiem jest nauka. Nienawidzę tych stwierdzeń. Czy oni nie widzą, że każdy ma problemy?. dla małego dziecka problemem , jest to, że śnieg znikł, a dla nas pierwsze miłości, nauka, lekcje, zakazy, nakazy, zranienie, myśli samobójcze, przecież mamy masę spraw, masę decyzji do podjęcia, ale nie..przecież my prowadzimy beztroskie życie, które jak widać nie jest wcale takie kolorowe.. '
|