|
natalka254.moblo.pl
jestem na telefonie i nie chce mi wejść w wiadomości : a z okolic jakiego miasta jesteś ?
|
|
|
Czy istnieje jakiś sposób, żebym mógł
zostać w Twoich ramionach?
Jeśli Cię nie potrzebuję, to dlaczego płaczę
leżąc w łóżku?
Jeśli Cię nie potrzebuję, to dlaczego Twoje
imię rozbrzmiewa w mojej głowie?
|
|
|
If I'm not made for you then why does
my heart tell me that I am?
|
|
|
"Słów na usta nie ciśnie się zbyt wiele
Co mam powiedzieć na prawdę nie wiem
Poza tym, że byłeś moim przyjacielem"
|
|
|
Zabiłam cię w sercu, ale olałam żałobę ...
|
|
|
Słów na usta nie ciśnie się zbyt wiele
Co mam powiedzieć na prawdę nie wiem
Poza tym, że byłeś moim przyjacielem
Byłeś moim przyjacielem
|
|
|
To przyjaźń? Może lepiej o tym nie mówmy
Te słowa chrzęszczą jak szkło pod podeszwą
|
|
|
Pociete rece. Poobgryzane
paznokcie. W glowie milion mysli. Z oczu
kapia lzy. Z ran wylewa sie krew. Zeby
zacisniete. Wargi krawia. Serce bije coraz
mocniej, coraz slabiej i tak na zmiane.
Wspolgra z mozgiem. Obie partie nie wiedza
co robic. Do watroby dostaje sie tabletka.
Druga. Trzecia. Za chwile cala garsc. To
jeszcze nie koniec. Jakis plyn. Alkohol.
Smierdzi. Pali. Zawroty glowy. Oczy opadly z
sil. Powoli sie zamykaja. Caly organizm zostal
oslabiony. Powoli zsuwa sie po scianie.
Dookola pelno krwi. Trzask. Pudeleczko z
tabletkami spadlo na plytki. Za nim krople
krwi. Ostatnia lza splywa po policzku.
Organizm sie uspokaja. Przestaje pracowac.
Slychac kolatanie serca. Ciszej. Juz.. Przestalo
bic. Cisza. Wszedzie tylko cisza. Nie slychac
nic.. Cialo zalane krwia i lzami
lezy teraz spokojnie na podlodze. DUSZA
ODESZLA.
|
|
|
wstaję rano i nie mogę dotknąć ciała,
brzydzę się samej siebie./disparais
|
|
|
Zostałem ofiarą za to, że chciałem dać Ci
coś , strata czasu / czuubek_
|
|
|
I co, znowu wiosna, co? Znowu będą
chodzić po ulicach zakochane pary, będą
się tulić, całować, uśmiechać.. A ja znów
będę na to patrzyła i uświadamiała sobie,
że każdy jest szczęśliwy, tylko nie ja.. / scary_dreams
|
|
|
|