|
nataliator.moblo.pl
Musisz przyjechać potrzebuje pomocy! Co się stało ? Mój miś jest w praniu i nie mam z kim spać a jestem pewna że dzisiejszej nocy wielkie potwory wyjdą z szafy i
|
|
|
- Musisz przyjechać, potrzebuje pomocy! - Co się stało ? - Mój miś jest w praniu i nie mam z kim spać, a jestem pewna że dzisiejszej nocy wielkie potwory wyjdą z szafy i będą chciały mnie zjeść. ; )
|
|
|
to było zajebiście smutne. to że wybrałeś ją. zajebiście.
|
|
|
I kochali się... Nad życie pomimo wad i kłótni, pomimo wszystko
|
|
|
' ej , napisz do mnie ' .a to rozkaz.. ? ' daj numer kom ' .nie masz własnego ? ' jaki masz login skype ? ' .bardzo fajny . ' podaj mi gg ' .####### - zdrap sobie . ' masz chłopaka ? ' .nie , dziewczyne mam.. xd . ' czy chodziłabyś ze mną ? '. serio ? a dokąd to.. ? ' musimy się spotkać ' .heh , no ale ja nic nie muszę . ' ..Kotku.. ' . drogi nieznajomy - kotki to masz w ZOO . ' piękna jesteś ' .dzięki , ale z tym to do moich rodziców ./ xtruskawkax
|
|
|
|
Wyszła ze szkoły wiążąc jeszcze szalik. Kiedy dochodziła do furtki, zauważyła, że stoi z kumplami. Trzymał w dłoni śnieżkę i momentalnie uśmiechnął się na jej widok. "Nie waż się!" Krzyknęła w jego stronę. "Bo co?" Zapytał z szelmowskim uśmiechem. Złapał ją i przyciągnął do siebie tak blisko, że wymieniali oddechy. "Proszę?" Zrobiła smutną minę. Już myślała, że ją pocałuje, gdy nagle znalazła się na ziemi, ze śniegiem na twarzy. Było cholernie zimno! Usiadł na niej okrakiem i śmiał się w najlepsze. "Złaź ze mnie!" Warknęła. "Oj, nie denerwuj się tak. Złość piękności szkodzi." Wciąż się śmiał. "A jak zachoruję?" Zapytała smutno. Spoważniał i powiedział cichutko: "To będę Twoim osobistym lekarzem." Nachylił się do pocałunku. Jakie było jego zdziwienie, gdy na ustach poczuł zimy śnieg. Zwaliłam go z siebie i pognałam pędem do samochodu. Spojrzał na mnie wnerwiony i pogroził palcem. Wysłałam mu buziaka. We wstecznym lusterku widziałam, jak się śmiał. /just_love.
|
|
|
Wyglądała pięknie jak nigdy, pachniała perfumami CoCo Chanel. Usiadła mu na kolana, sunęła delikatnie dłonią po jego policzku i szepnęła do ucha 'wypierdalaj z mojego życia'.
|
|
|
A ona głupia łudzi się, że kiedyś spojrzysz na nią i pokochasz tak, jak ona Ciebie... I że kiedyś podejdziesz do niej i wyznasz jej miłość, a ona wtedy wybuchnie szczęściem i wykrzyczy, że marzenia się spełniają!
|
|
|
Nie odnajdę nigdy tamtych dni i nie wrócę nigdy tam
|
|
|
każde niepotrzebne słowo do dzisiaj przeklinam
|
|
|
|