|
Wyrwij me serce i wyrzuć, spal, potnij, nakłuj, zjedz! Cokolwiek. Już go nie potrzebuje...
|
|
|
Godzinami szukała pretekstu by dopisać gwiazdkę przy dwukropku.
|
|
|
Z facetami jak z drzwiami, jak nie kopniesz, to się nie zamkną.
|
|
|
Kiedy patrzysz tak mój niewielki świat
Nagle pęka w szwach znika cały strach
Obejmujesz mnie uzależniam sie
Tracę zmysły wiesz właśnie tego tego chcesz
moja pewność ze chcesz już tylko mnie
Kontroluje gest w którym staram sie, udowodnić ze,
To dla ciebie chce zdobyć życia cel którym stałeś sie
|
|
|
Twój szept uspakaja mnie, bo jesteś ukojeniem
Każdy ruch twój sprawia, że czuje sie jak w niebie
Bo te wszystkie dni wciąż wypełniasz ty
Dajesz szczęście mi każdy lęk mój drży
Jestem wdzięczna ci ze uświadamiasz mi co znaczy śnic
Co dzień chronisz mnie od natłoku łez
Nic nie robisz wbrew lecz przeciwnie wręcz
Kocham cię aż tak bardzo ze oddalam się, już na zawsze, wiesz, już na zawsze wiesz
|
|
|
wstałam o pierwszej po południu , nietypowa pora dla mnie .oglądałam telewizję i słuchałam muzyki . potem wyszłam na dwór wypić piwo z przyjaciółmi . uśmiechałam się , żartowałam... potem wróciłam do domu , weszłam do łazienki . spojrzałam w lustro z uśmiechem na twarzy . ale nie trwał on długo . usiadłam i zaczęłam płakać . łzy spływały po mojej twarzy jak opętane , łapczywie chwytałam powietrze . to był piękny dzień , a i tak , jak każdy inny skończył się tym samym . wiesz co to ? to tęsknota . za Tobą . mimo że otacza mnie tak dużo ludzi , mimo że uśmiecham się tak często - jestem samotna .
|
|
|
I zatęsknisza...ale wtedy bedzie już za późno
|
|
|
Nie będę pamiętała, że szukam miłości.
|
|
|
Nie ma ludzi niebezpiecznych dla otoczenia. To otoczenie jest dla nich niebezpieczne.
Oni tylko się bronią.
|
|
|
Mam wieksze jaja od ciebie mimo że smigam w spodnicy
Za mojego ziomka dam ujebac sobie rękę
Milcz lamusie, gdy słowa są zbedne
Z nami lub przeciwko, ty wybierasz
Jedna pomyłka i bedzie afera
Tu nie ma miejsca dla falszywych kurew
Tu każdy za swoim staje murem
To gra o honor i o przetrwanie
Chcialbys kupic moje flow, lecz nie starczy ci na nie
Mam swoje grono zaufanych ludzi
zrobisz cos przeciwko to do ciebie wróci
Słyszysz ten wokal? To znowu ja twój koszmar z snów...
|
|
|
Przewijam słowa, jeszcze nie słyszysz strzału
To ciisza przed burzą, przyjdzie czas będzie sie dzialo
|
|
|
Życie to taniec
Nie, życie to chód
Jeden zły ruch tu i wpadasz w brud
Wiesz o czym mówie, wiec zacisnij pięsci, żyj godnie
Bo skurwysynów tutaj sie nie pieści
Przynoszę wieści z podziemnego swiata
|
|
|
|