|
nastusiia.moblo.pl
'na zawsze' powiedzieli oboje całując się bezwstydnie na środku chodnika.
|
|
|
'na zawsze' - powiedzieli oboje, całując się bezwstydnie na środku chodnika.
|
|
|
Wiesz czego się boję? Że gdy kiedyś, w przyszłości miniemy się na ulicy, Ty będziesz szedł obok jakiejś pięknej dziewczyny, a ja? Ja będę szła sama, w sercu nadal mając tylko Ciebie.
|
|
|
nie jeden raz się przejechałam na osobie zaufanej ...
|
|
|
Budzą zaufanie mówiąc fałszywe rzeczy, prawda jest taka , że najchętniej wbiliby nóż w plecy ..
|
|
|
a jak mnie zranisz to będzie mi smutno . jak będzie mi smutno , to będę zła . jak będę zła , to rozpierdolę Ci łeb . prosty schemat , nie ?
|
|
|
Mój problem polega na tym , że za bardzo się przywiązuję do ludzi , którzy potem mają na mnie wyjebane , a później płaczę i nie umiem mieć twardego serca i też się na nich wypiąć.
|
|
|
Nie wiesz jak to jest tęsknić za kimś kogo tak naprawdę nigdy się nie miało w objęciach. Nie wiesz jak to jest kiedy nie masz żadnego nawet najmniejszego powodu by rano wstać i funkcjonować przez jakieś 12 godzin. Nie wiesz jak to jest wymuszać uśmiech, by nie było zbędnych pytań. Nie wiesz jak to jest patrzeć na swoje własne marzenia, które spełniają się komuś innemu. Nie wiesz jak to jest brać oddech z bólem, który przypomina Ci o wszystkim co minęło, więc nie pieprz że mam bajkowe życie, bo nawet jeśli wydaje Ci się że to zwykłe błahostki dla mnie mogą być czymś cholernie ważnym. Czymś czego Ty nigdy nie zrozumiesz.
|
|
|
- Kim chcesz być w przyszłości ?
- Kim ?! szczęśliwym człowiekiem ! Co mnie obchodzi czy będę dentystą czy będę bezrobotna. Czy będę miała 2 dzieci czy 7. Ja chcę być tylko szczęśliwa!
|
|
|
mamo, przepraszam - to nie moja wina , że zamiast spódniczek wolę dresy. że zamiast różowego auta i wożenia się nim po mieście, wolę crossa i błotne 'przygody'. że zamiast medycyny wolę prawo. że zamiast wypicia melisy , wolę rozwalić rękę o mur by wyładować emocje. że gdy ktoś mnie uderzy zamiast siedzieć cicho i się schować od razu kontratakuję. mamo , przepraszam - nigdy nie obiecałam , że będę idealna.
|
|
|
na chwilę zapomniałam, że faceci to ostatnie skurwysyny. dzięki, że mi o tym przypomniałeś
|
|
|
kilka dni po zerwaniu, przyszedłeś po mnie ze swoimi kumplami . mówiłam im, że nie chcę z tobą wychodzić . obiecali, że cię nie przyprowadzą . jednak zrobili inaczej . chodziliśmy po mieście, po boisku, wszędzie . rozmawiałam z nimi, a ty mało mówiłeś, ciągle spoglądałeś na mnie bokiem . potem siedliśmy w całą dziesiątkę, bo tyle nas było, na jednej małej ławce . nie mieliśmy się jak pomieścić, a
że ja siedziałam, to twoi koledzy kazali ci na mnie siąść . widać, że było ci głupio, ale siadłeś . gadaliśmy, wygłupialiśmy się . nagle poczułam, że ktoś złapał mnie za rękę . zobaczyłam, że to ty . uśmiechnąłeś się do mnie, a ja wstałam i siadłam twoim kolegom na kolana . widziałam, jak było ci głupio, i dobrze ci tak . zrywasz, a potem takie coś odwalasz ?
|
|
|
Nie widziałam Cię już od miesiąca. I nic. Jestem może bledsza, trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz widać można żyć bez powietrza..
|
|
|
|