|
dopiero w jesienne wieczory uświadamiam sobie, że fajnie by było, gdyby ktos był teraz obok, ktoś do kogo mogłabym się wtulić i zapomniec o tym wszystkim.
|
|
|
faktem jest, że tesknimi zawsze, czasem tylko tęsknota odsuwa się na bok, bo myślimy o czyms innym, ale tak jest tylko przez chwile, tesknota potem znowu wraca, zawsze będzie wracać. ~ nara.pjona
|
|
|
wracam do domu dokładnie ta samą droga co rok temu, tą sama droga, która kiedyś chodziłam z wami, bo zawsze odprowadzaliście mnie do domu, teraz chodzę nią sama, sama jak palec, ale najgorsze jest to, że gdy tak ide towarzyszy mi masa wspomnień, bo kurwa, każdy jebany kamień, każdy krzak, każde drzewo, każdy dom, który mijam, przypomina mi o was, o chwilach kiedy byłam najszczęśliwszą nastolatką na ziemi. a teraz? teraz odeszliście, a ja dalej chodze tą samą drogą, tylko już bez was. ~ nara.pjona
|
|
|
Odejście, zniknięcie z tego świata? To nie rozwiązanie. Ucieczką mogę jedynie zniszczyć wiele rzeczy. Kiedyś to nie było dla Mnie przeszkodą, byłam w stanie w ten sposób wymigiwać się od wszystkiego. Mogłam kłamać, dusić w sobie prawdę i udawać, że nic się nie dzieje... Bądź stać się obojętna i mieć na wszystko wyjebane. Jednak wiem, że tego w głębi duszy nie mogę robić. Nie jestem taką dziewczyną, która za wszelką cenę zdobywa to czego zapragnie. Owszem, czasem lubię postawić na swoim i zdobyć coś co sobie upatrzę, ale nie w taki sposób, aby ktoś inny odniósł porażkę, ból i cierpienie. Wyrzuty sumienia z łatwością mogłyby Mnie dopaść i prześladować do końca życia. Przecież tak potrafić, aż po dzisiejszy dzień... /remember
|
|
|
mówią 'czas leczy rany' u mnie kurwa z dnia na dzen jest co raz gorzej. -.- ~ nara.pjona
|
|
|
kolejny wieczór z gorącą herbata na biurku, rapem w głośnikach i masą wspomnień. ~ nara.pjona
|
|
|
nienawidze pogrzebów, ale nie dlatego, że odchodzi ktos dla mnie bliski, ważny, nienawidzę pogrzebów, dlatego że rozkurwia mnie smutek wszystkich ludzi, bo wtedy i ja nie potrafie powstrzymać się od płaczu, mogłabym iśc na pogrzeb totalnie obcego mi człowieka i płakać jak dziecko, nie lubię tej cech w sobie, jestem słaba. ~ nara.pjona
|
|
|
what the fuck happend to my fucking perfect life ?!
|
|
|
kolejna cholernie ważna osoba w moim zyciu odeszła do 'tamtego świata' w ciągu kilku ostatnich miesięcy. i że co? ze tak jest lepiej? że to ma być kara? utrata najbliższych? czemu ja? dlaczego akurat ja po kolei trace tych, których kocham? nienawidze swojego życia. ~ nara.pjona
|
|
|
mam dość, mam dość życia, mam dość ludzi, którzy mnie otaczają, nie ufam nikomu, bo nikt nie jest tego wart, prędzej czy później i tak kopnie Cie w dupę, a Ty nie będziesz mógł z tym nic zrobić, będziesz tylko siedzieć w kącie i użalać się nad sobą, i wiecznie powtarzać 'jaki to ja kiedyś byłem szczęśliwy' - przestań! nie rób tak! ciesz się chwilą, bo pamiętaj, że nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej. ale zostań sam, radź sobie sam ze swoimi problemami, bo tak szczerze one nikogo nie obchodzą. ~ nara.pjona
|
|
|
|