|
namiro.moblo.pl
boisz się? to dowód że kochasz.
|
|
|
boisz się? to dowód, że kochasz.
|
|
|
dlaczego mimo wszystko komplikuje sobie życie, czemu skrywam wciąż przed Tobą to co pragnę Ci wykrzyczeć.
|
|
|
Najpierw chcieliśmy być - się nie udało. Zatem później postanowiliśmy odejść - to też nam nie wyszło. A teraz stoimy gdzieś pomiędzy i z braku pomysłu co dalej, bawimy się w uczucia.
|
|
|
Słysze Cie w każdej chwili, chociaż nic nie mówisz. Widze Cie cały czas chociaż nie ma Cie obok mnie. Czuje Cie w każdym momencie, chociaż jestes daleko ode mnie. Wiesz jak to się nazywa? To miłość kochanie..
|
|
|
Wiesz kiedy jest szczęście? Kiedy uświadamiasz sobie i z pełną mocą dociera do Ciebie, że on ma inną i jest szczęśliwy, a mimo to potrafisz uśmiechnąć się do odbicia w lustrze i zamknąć w sobie przeszłość.
|
|
|
w życiu jest jak w tańcu, każdy błąd jest widoczny, każdy krok ma znaczenie, każdy upadek jest wyśmiany i każde udany występ oklaskany.
|
|
|
i żyję z myślą, że jest na tym świecie uśmiech, którego nigdy nie zapomnę.
|
|
|
W takich sytuacjach można zrobić coś.
Ale można też nie robić nic.
Efekt jest w zasadzie identyczny.''
|
|
|
ze mną bądź, nie zawiodę , obiecuję
|
|
|
nie potrafię powiedzieć Ci 'będzie dobrze' - bo doskonale wiem , że to najgłupsze słowa na świecie. jedyne co mogę to być blisko Ciebie i dać Ci tę pewność , że zawsze możesz na mnie liczyć.
|
|
|
Człowiek kocha albo nie kocha, i żadna siła na świecie nie ma na to wpływu. Możemy udawać, że kochamy. Możemy przywyknąć do drugiej osoby. Możemy przeżyć cała życie w przyjaźni i wzajemnym zrozumieniu, założyć rodzinę...a mimo to czuć wokół żałosną pustkę, wiedzieć, że czegoś ważnego brakuje.
|
|
|
To, czego najbardziej chciała w tym momencie, dniu, miesiącu… Zapomnieć Go. Raz na zawsze. Wymazać go z pamięci, zresetować swój mózg by wszystkie wspomnienia związane z Nim opuściły ją. Owszem starała się i nadal się stara nie myśleć o Nim w kółko. Już usunęła ze swojego komputera wszystkie zdjęcia z Nim. Spaliła również te, które zawsze nosiła przy sobie. Dało jej to ulgę tylko na moment, ale wspomnienia o Nim powróciły ze zdwojoną siłą. Zasiedlił się w jej głowie jak zły chochlik. To On był jedyną przyczyną jej częstych wybuchów płaczów. Już próbowała go zapomnieć. Raz prawie się udało, ale niestety powróciło. Jak bumerang. Jak cholerny bumerang! Dobrze wie, że to nie ma i nigdy sensu nie miało. Po co się oszukuje? Ależ nie, nie oszukuje się. To jest silniejsze od niej samej, wspomnienia o Nim są silniejsze od niej… I nie jest w stanie już nic zrobić, i nie jest w stanie całkowicie przestać Go kochać, mimo, że tak bardzo go nienawidzi….
|
|
|
|