|
namelesss.moblo.pl
bo tak własnie poczułam od pierwszej chwili bo tak własnie rozumiem miłosc tylko Ty i Ja Ja i Ty i nikt inny.. nie naiwny przed nami szeroka droga uświadamia
|
|
|
` bo tak własnie poczułam od pierwszej chwili
bo tak własnie rozumiem miłosc,
tylko Ty i Ja , Ja i Ty i nikt inny..
nie naiwny, przed nami szeroka droga
uświadamiając sobie ze tak będzie juz do konca
może kiedyś zbłądze , może… nie wiem
na pewno nie wiem co zrobie kiedy nie będzie Ciebie
na pewno nie będzie tez mnie, zostanie wspomnienie
|
|
|
` Kiedy On jest blisko , mogłabym oddać wszystko
|
|
|
` Nie Mogę Pozwolić Żebyś Sobie Tak Poprostu Odszedł..
|
|
|
` Potrafili patrzeć się w swoje oczy godzinami , uśmiechając się do siebie niewinnie.. Teraz ? -telefon milczy , nagle wszystko zniknęło.. zostawił po sobie duży ślad .. choć kochał ja bardzo, odszedł i śmiejąc sie z kolegami , że to kolejna którą się bawił . a jeszcze niedawno mówił ` koniec zabawy.. / namelesss
|
|
|
` Krztusząc się łzami, tęskniła, tak cholernie mocno. leżąc na dywanie umierała z miłości do niego udawała, że ma wyjebane. A on.. on tęsknił, kochał i chciał znów poczuć smak jej ciała, ale duma nie pozwalała mu nic zrobić.
|
|
|
` Kiedyś potrafiliśmy spędzić całą noc wysyłając sobie dziwne minki na gg, potrafiliśmy godzinami wsłuchiwać się w swoje oddechy, potrafiliśmy rozmawiać na każde tematy, nawet polityczne. Dziś ? dziś traktujemy się jak powietrze, nie rozmawiamy, nie dotykamy się.. ale nie potrafimy bez siebie żyć.
|
|
|
` Twarz wykrzywioną miała bólem i dłonie ściśnięte w pięści. W jego oczach widziała rozpacz, przepełnioną bezradnością.'Jak mogłeś?' Wyszeptała.Chłodny wiatr otulił jej ramiona. Zrobił krok w przód.'Nie podchodź.' Wyciągnęła rękę w jego stronę. Zatrzymał się.'Nie wiem, co sobie myślałem. Przepraszam.' Wydusił drżącym głosem.'Wiesz...Wstaję rano i od razu upadam,później się podnoszę i znów moje kolana uderzają o ziemię,aż w końcu nie mam siły się podnieść. Zakrywam twarz dłońmi i zdaję sobie sprawę z tego,że ja bez Ciebie umieram.' Znów się zbliżył,ale już nie zareagowała.'Umieram. Ale wolę to,niż męczyć się ze świadomością,że ona dotykała Twoich ramion, że całowała usta, które były dla mnie dawką życia,że ona w ramionach, choć przez chwilę, miała cały mój świat.' Stali centymetry od siebie.'Nigdy więcej na mnie nie patrz,nie kieruj w moją stronę żadnych słów, spróbuj zniknąć z mojego życia.' Zamilkła. Chwilę ciszy przerwał wzmagający się wiatr. Powietrze czuło jej cierpienie.
|
|
|
` Teraz to Ty jesteś tym wszystkim czego mi potrzeba, i wiesz ? Życie bez ciebie byłoby cholernie beznadziejne.
|
|
|
` Przecież było nam tak dobrze, a ty w tak nieracjonalny sposób wszystko spieprzyłeś.
|
|
|
` Nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak wiele trudności sprawia mi wdech i wydech bez Ciebie.
|
|
|
` mam wspomnienia, które od tak nie znikną.
|
|
|
` Tracąc kogoś, uświadamiamy sobie, ile dla nas znaczył.
|
|
|
|