Wódka, seks, szlugi, w ustach petttt, choć miałem tylko wyjść i kupić chleb, pomyliłem z klubem sklep nie wiem skąd ten zew we mnie jest, chciałbym być stały, silny, fajne relacje z kimś lecz plany inne są mieszam tequillę z Jimem Beamem i gin, więc daj mi sok.Miałem odłożyć na willę, chciałem założyć rodzinę, ale zanim to zdążyłem zrobić spożyłem tequillę znów i budzę się z otwartym piwem, mów mi party killer patrzę w lustro, jest ósma, kurwa jestem Charliem Sheenem!!!!!!PZ
|