Stała nad Jego ciałem i ze zmartwieniem patrzyła na krew spływającą z Jego głowy, ale nie zauważyła nawet swojej dziwnie wykrzywionej stopy i krwi kapiącej z jej ręki, ona stała i płakała nad Jego bezwładnym ciałem i przepraszała za to że nie zauważyła samochodu nadjeżdżającego z naprzeciwka, przepraszała za to że była tak wpatrzona w Jego cudowne źrenice że nie pomyślała o tym gdzie jedzie, przepraszała za to że już Go tu nie ma, a przecież nie chciała, przecież tak bardzo Go kochała, nadal kocha... / najebanatymbarkiem
|