Pamiętacie dzieciństwo? Kiedy to kompot z wiśni babci stawał się winem, kiedy zabranialiście rodzicom palić papierosy bo drażnił Was zapach dymu, kiedy uciekaliście wieczorami przez okno po to by jeszcze chwilę pohuśtać się na huśtawce? A teraz to już nie kompot z wiśni jest winem tylko wino kompotem wg. rodziców, teraz już nie zabraniacie im palić, bo przecież sami to robicie, a nocne ucieczki na huśtawkę zamieniły się na nocne ucieczki do klubu. /najebanatymbarkiem
|