|
najebanamarzeniami.moblo.pl
Nauczycielka : Zaraz zadzwonię do Twoich rodziców ! Uczeń : A czy moi rodzice dzwonią do pani i zwierzają się pani ze swoich problemów w pracy ?
|
|
|
Nauczycielka : Zaraz zadzwonię do Twoich rodziców ! Uczeń : A czy moi rodzice dzwonią do pani i zwierzają się pani ze swoich problemów w pracy ?
|
|
|
Znów dopadło mnie uczucie bezsilności. Kiedy nie wiem co mam ze sobą zrobić. Wiem, że umiem, ale nie potrafię. Kocham i nienawidzę. Pragnę i nie chce.
|
|
|
Dziewczyną która potrafiła cieszyć się rzeczywistością. potrafiła się pogodzić ze wszystkim.z tym, że jej marzenia nigdy się nie spełnią. ale pomimo wszystko chodziła z prawdziwym uśmiechem na twarzy i była na prawdę szczęśliwa.a nie to ciągłe udawanie. w chuj z tym kończę .
|
|
|
patrzyłeś jak powoli staczam się na dno, ale pomimo tego i tak mi nie pomogłeś. i za to Cie nienawidzę. jeśli to wszystko ma się nazywać przyjaźnią to ja dziękuje. podszywanie się za kogoś. mówienie prosto w oczy pełno kłamstw typu: kocham Cie przyjaciółko. rzygam już tym. chuj z tym. przydało by się uciec od rzeczywistości. to życie jest do dupy. słuchając jakiejś dołującej muzyki, oglądając stare zdjęcia po policzkach spływają łzy. Diabeł wciąż kusi by uwierzyć w Boga.Nie lubię tego uczucia gdy wiem, że coś się zjebie i bezwładnie lecą mi łzy. mam ochotę się na czymś wyżyć. ale nie chce. ale tym razem nie mam ochoty wyjebać w ścianę. wole coś lepszego. mam ochotę się ze wszystkimi pokłócić i jednocześnie pogodzić i żyć w zgodzie. mam ochotę kogoś zabić i jednocześnie oddać za kogoś życie. to wszystko jest jakieś pojebane . chciałabym się zmienić, ale nie potrafię. nawet nie wiem na jaką mam się zmienić .
chciałabym dziewczyną taką jak kiedyś, bez problemów,stresu.
|
|
|
Please, do not look me in the eye. They have not yet learned to lie, that's good.
|
|
|
Nie lubię tego uczucia gdy wiem, że coś się zjebie i bezwładnie lecą mi łzy.
|
|
|
Proszę, nie patrz mi w oczy. One jeszcze nie nauczyły się kłamać, że jest dobrze.
|
|
|
staliśmy w szkolnym sklepiku. byłam z moimi kumplami w kolejce po jakiś zapas na religię. wtedy za mną stanął On ze swoimi. jako zawieszkę do torby miałam zaczepione kapsle od tymbarków . poczułam jak ktoś ciągnie mi plecak hałasując nakrętkami. ' wylosujemy sobie którąś ' powiedział, po czym przeczytał ' te dwa słowa dziewięć liter ' serce zabiło mi jak oszalałe spojrzałam w jego wielkie oczy , a on po krótkim zastanowieniu powiedział ' ruchaj się ? ' odwróciłam się napięcie mierząc go wzrokiem. zaczął losować drugiego po czym przeczytał ' to da się zrobić ' . zaczął się śmiać jak idiota , a wychodząc ze sklepiku zaczepił tą plastikową sukę z tekstem ' musimy to zrobić mała, dzisiaj ' . kumpel przytulił mnie mówiąc ' zapomnij o Nim, to już przeszłość mała, weź sobie coś wylosuj ty ' wyciągnęłam pierwszy lepszy kapsel po czym przeczytałam ' on kocha ' .
|
|
|
usiadła opierając plecy o zimną ścianę, kolana podkuliła do piersi opierając o nie głowę. była załamana, totalnie rozwalona. minęło już sporo czasu od kiedy go nie widziała, a nadal nie może się pozbierać. nie ma komu się zwierzyć , do kogo się przytulić, nie ma komu zaufać, uwierzyć. została sama, tylko dlatego , że On ją zostawił , kochał Ją, ale odszedł, bo też nie mógł dać rady, bo był zbyt słaby na miłość. ociągając się podeszła do szafy, wyciągnęła z niej dużą ilość różnokolorowych tabletek. łykała każą z nich mówiąc ' zaraz się zobaczymy, kochanie ' . a On ? był tylko echem, niewidzialnym i niesłyszalnym echem. coś krzyczał, coś mówił, o coś prosił, ale Jej miłość pragnęła go bardziej. w końcu upadła, z braku sił, ze zbyt dużej dawki miłości. odeszła do Niego, tak jak chciała, już mogli być szczęśliwi, znowu razem.
|
|
|
to dziwne, bo nigdy w trakcie naszej rozmowy smsowej nie urwał tego kończąc ' spadam. cześć '.
|
|
|
Przypał przypałem , ale warto było .
|
|
|
- Przynieś Pana Tadeusza. - Film czy książkę? - Wódkę, kurwa!
|
|
|
|