 |
najarana.powietrzem.moblo.pl
no dobrze udawajmy że się nie znamy. nigdy nic nas nie łączyło. nigdy nie całowałeś moich ust. nigdy nie splatałeś swoich palców z moimi. nigdy mnie nie przytulałeś.
|
|
 |
no dobrze, udawajmy, że się nie znamy. nigdy nic nas nie łączyło. nigdy nie całowałeś moich ust. nigdy nie splatałeś swoich palców z moimi. nigdy mnie nie przytulałeś. nigdy nie napisałeś mi 'dobranoc' na dobranoc, czy 'dzieńdoberek!' o szóstej nad ranem. skoro uważasz, że tak będzie dla Nas lepiej, łatwiej.
|| liptonxd
|
|
 |
jakiś miesiąc się już nie odzywamy. nie powiem, że mi Ciebie nie brakuje, bo tak nie jest. w pewnym stopniu odczuwam to, że Cię nie ma obok mnie. pomimo tego nadal mam Twoje zdjęcie na tablicy, w telefonie jesteś zapisany tak jak byłeś - na gadu też. w moim sercu również jest Twoje miejsce. aa, oczywiście wiem, że pisząc to skazuje się na 'zjeżdżanie' z Twojej strony przez tydzień. no i co z tego? przecież piszę to co czuję. uczuć nikt nie jest w stanie mi zmienić / kszy
|
|
 |
` - mamo! rozlał mi się sok. czym mam to zetrzeć? - szmatą. - ale moją koleżanką, się nie da! || z neta xdd
|
|
 |
tak dużo dałabym za jedno głębokie spojrzenie w oczy, za jeden delikatny pocałunek, za jedno wtulenie się w twoje ramiona, za jedno wypowiedziane 'kocham Cię' ♥ / facebook
|
|
 |
pytasz co u mnie? po staremu. nadal jesteś dla mnie najważniejszy.
|
|
 |
Dziwisz się, że Ci kurwa nie ufam? na Boga ! ogarnij, przecież fałsz masz na mordzie wypisany !
|
|
 |
twarzą w twarz z własnym sumieniem .
|
|
 |
' to ja wam niszcze ten cały pierdolony świat -.-
zniszczcie mnie za to ;|
|
|
 |
czy to jest game over .? -.-
|
|
 |
- co robisz ? - zbieram chusteczki , są porozrzucane już chyba po całym pokoju . - aż tak bardzo za mną tęsknisz ?! - coo ?! popierdoliło Cię ?! katar mam . / eeiiuzalezniasz
|
|
 |
Nasze spojrzenia się spotykają, a ja powstrzymując oddech, spuszczam wzrok. Moje serce na kilka sekund staje, a tętno cichnie. < 3 || facebook.:D
|
|
 |
pytasz co u mnie? po staremu. nadal jesteś dla mnie najważniejszy.
|
|
|
|