|
najarana.powietrzem.moblo.pl
boże widzisz a nie grzmisz !
|
|
|
boże widzisz , a nie grzmisz !
|
|
|
` a dzisiaj z czystym sumieniem moge stwierdzić , że mam wyjebane :*
|| najarana.powietrzem
|
|
|
` 9.00 rano sms ' spójrz na jego opis ' . Jak najszybciej wchodzę na gg . opis : ' kocham Cie ; ** ' . Czuje się z Tym źle , bo prawie wcale się tym nie przejęłam . Tylko tak przez chwile pomyślałam , że gdybym nie zjebała to ten opis byłby do mnie , ale myślę chuj skoro w ciągu kilku dni znalazł sobie inną nie jest wart moich łez. Ustawiłam opis : ' pf wyjebane ' wyłączyłam gg i z uśmiechem na twarzy wyszłam do dziewczyn . || najarana.powietrzem
|
|
|
|
Ja po prostu chciałabym żeby był blisko. Spoglądał w moje oczy i uśmiechał się tylko dla mnie. Chciałabym móc przytulić go zupełnie bez powodu, ścisnąć jego dłoń, gdy tylko najdzie mnie taka ochota. Nie chcę martwić się czy czasem nie ma kogoś innego, czy głupia pink lala nie sprzątnie mi go sprzed nosa. Nie moje wina, że miałam ochotę zrzucić ją ze schodów za każdy uśmiech, spojrzenie w jego kierunku. Przepraszam, że naprawdę mi zależy.
|
|
|
|
Sparaliżowałeś mnie tą nadzieją. Upajałam się nią.Żyłam nią miesiącami, odtwarzałam sobie wszystko przez ten cały czas
. Sparaliżowałeś mnie cierpieniem. Kiedy powiedziałeś , że to tylko było twoje małe zauroczenie i ci minęło.
|
|
|
Mój 5 letni brat do mnie mówi : ' chciałbym mieć stalowe nerwy,bo jakbym się złościł to by mnie kopało prądem ' ta wtedy wszystko było takie proste . kocham go
|
|
|
w te zimowe wieczory, kiedy siedzę na parapecie w legginsach, za dużym swetrze, grubych skarpetach trzymając stopy na gorącym kaloryferze, a ręką obejmując delikatnie ulubiony kubek cholernie dużo myślę. zadaję sobie miliony pytań, wciąż krążących wokół Twojej osoby. kochałeś mnie? pamiętasz jeszcze? wspominasz? tęsknisz czasem? nie płaczę, podczas tych rozmyśleń. jestem zwyczajnie ciekawa. już nawet nie boli. tylko trudno zapomnieć.
||| definicjamiloscii
|
|
|
|
kiedy zdałam sobie sprawę jak bardzo ważny dla mnie jest? w tamten wieczór, gdy z miną bezbronnego szczeniaczka, oddałam Mu swoją ulubioną czekoladę kokosową i wcale nie podbiegłam do całodobowego po nową.
|
|
|
|