 |
najarana-powietrzem.moblo.pl
Odeszła ! I co ? I już nie wróciła... A on ? On ma już inną a o niej zapomniał Bo była jedną z wielu.
|
|
 |
-Odeszła !
- I co ?
- I już nie wróciła...
- A on ?
- On ma już inną, a o niej zapomniał
Bo była jedną z wielu.
|
|
 |
- Dziewczynko, dlaczego płaczesz?
- Bo kocham...
- W takim razie powinnaś się cieszyć.
- Ale ja żle kocham.
- Nie da się kochać żle, dlaczego tak myślisz?
- Bo chłopak, którego kocham jest zły, więc i miłość jest zła.
- Dlaczego mówisz, że on jest zły?
- Bo żle robi.
- W takim razie nie powinnaś go kochać.
- Ale jednak go kocham, bardzo mocno.
- Ale za co?
- Za jego uśmiech, za poczucie humoru, za zrozumienie, za to że jest do mnie podobny i za to że kiedyś mnie kochał.
- A już cię nie kocha?
- Nie.
- Ale ty nadal go kochasz?
- Tak.
- Dlaczego?
- Bo było mi z nim bardzo dobrze.
- A chciałabyś z nim znowu być?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo mu już nie ufam.
- Ale nie ma miłości bez zaufania.
- Za to też go kocham.
- Dlaczego?
- Bo skoro mu nie ufam, to się na nim nie zawiodę.
- Dziwna jesteś.
- Nie dziwna, tylko zakochana...
|
|
 |
bo mnie już wkurza że zamiast mi śpiewać serenadę z różą w dupie, on myśli że powie że tęskni, a ja go kurwa o rękę poproszę.
|
|
 |
lubię takie pieprzone, drobne rzeczy, jak trzymanie za rękę i szczery uśmiech
.
|
|
 |
Jak byłam mała to miłość znaczyła dla mnie tyle, co gdzieś znaleziona stokrotka, która potem zwiędła, prawie nic. Miłość to była mama i tata, ken i barbie, książę i królewna. Kiedy ktoś się całował, robiłam śmieszną minkę, mówiłam "fuuj" i odwracałam głowę. Nie śniłam o niej, nawet nie myślałam. Nie chciałam, żeby jakiś chłopak mnie przytulał. Ważniejsze było układanie mebli w domku dla lalek i skakanie po kałużach... teraz wszystko się zmieniło. Kiedyś, nigdy nie oddałabym lizaka za spędzenie z Tobą czasu. Teraz, za 5 minut przy Tobie oddałabym cały świat.
|
|
 |
przestań pierdolić teorie, że mam ciągle dawać radę. słyszę to kurwa codziennie.
|
|
 |
A tą koronę Ci z głowy zerwę i wsadzę głęboko w dupę, królowo za trzy grosze.
|
|
 |
to zabawne, że ktoś może złamać ci serce. a ty wciąż go kochasz mimo, że tylko tymi połamanymi częściami.
|
|
 |
kocham te historie, które układam przed snem , wraz ze łzami
wtedy jesteśmy w sobie tak zajebiśćie zakochani
|
|
 |
potrzebuję zmian. najlepiej dużych, spektakularnych i z fajerwerkami.
|
|
 |
Siedząc nad rzeką czekała na niego. wiatr rozwiewał jej włosy a słońce nadało im rudawy odcień. wyglądała nadzwyczaj pięknie. usłyszała kroki. Automatycznie na jej twarzy pojawił się uśmiech. Nie musiała się odwracać żeby upewnić się że to on po prostu to czuła. Po chwili niepewnie usiadł koło niej. nawet się nie przywitał patrzył jedynie w dal. Przytuliła go tak jak zawsze najbardziej lubił. siedziała w ciszy wtulona w niego.
- to... to koniec. wykrztusił. jej serce wpadło w arytmię z oczu pociekły słone krople.
po kilku sekundach podniosła zalaną łzami twarz znad jego piersi. wciąż na nią nie patrzył.
wstał. odszedł.
- jesteś mi tak bardzo potrzebny... wyszeptała.
|
|
 |
śpij mały śpij i śnij o szczęściu które mitem jest !
|
|
|
|