|
naiwna.moblo.pl
Twoj blask rozswietlaby wszystko w nas
|
|
|
Twoj blask rozswietlaby wszystko w nas
|
|
|
Lubie patrzec na Ciebie gdy bujasz w oblokach,
|
|
|
Lepisz szczęście a ono ucieka.
Masz wiarę, a czujesz jej brak.
Widzisz nadzieje, a jest tak maleńka.
Mówisz mam honor, a sam w to nie wierzysz.
Dotykasz miłości a ona Cię rani.
|
|
|
Uśmiech Twój jak promienisty blask, rozświetla najciemniejsze drogi życia.
Słowo Twoje delikatne jak powiew wiatru, rozrywa największą cisze na strzępy.
Smutek na twej twarzy rani bardziej niż największe zło.
Radość twoja szczera, największym jest darem.
Delikatna jak srebrzysta smuga słońca wiosennego poranka.
Ciepła jak letnie słońce na niebie w pełni swej okazałości.
Piękna jak najwspanialszy zachód słońca na niebie.
Cudowna jak gwieździste niego, gdy nie ma chmur.
Wspaniała jak wschód słońca w majowy poranek.
Te słowa to zbyt mało, moje słowa opisują tylko cząstkę Ciebie.
Opisałbym jak wspaniała jesteś naprawde, lecz brakło by mi słów.
|
|
|
"(...)Błękit jej oczu nie łączy się z niebem,
jej oczy są nieharmoniczną mieszanką jej charakteru.
Są zwierciadłem duszy, oddają to czym jest na prawde.
Mieszanką dobra i zła, namiętności i miłości.
Jej uśmiech może bawić i jednocześnie doprowadzać do łez.
Jej dotyk, może wstrzymać łzy lub je pomnożyć.
Nieprzewidywalna, a jednak spokojna.
Z pozoru prosta, a jednak tak skomplikowana.
Znasz ją, a codziennie Cię zaskakuje."
|
|
|
Spójrz w jej oczy,
najczystsze i najbardziej przestraszone,
jakie kiedykolwiek mogłbyś zauważyć.
Widzisz tę prawdę?
Marne kary nie zadziałały,
próba zrozumienia uratowała jej życie,
odciągnęła od chorej rzeczywistości.
I ona wciaż upada i nagle się podnosi,
my zaś ze zdziwieniem gapimy się,
nie mogąc pojąć,
jak po tylu upadkach i nieudanych wzlotach,
można się tak wzmocnić...
Ona stoi tuż przed nami,
rozebrana do naga,
z prawdą na wierzchu i wszystkimi wydarzeniami z przeszłości,
poparzone palce, podcięte nadgarstki,
tak błahe dla nas sprawy.
|
|
|
jesteś moją definicją szczęścia
|
|
|
Chyba nie chce o Nim zapomnieć .. Nie chcę czy nie potafię? Nie wiem. Nie wiem. Zastanawiam się, co On teraz robi. Czy jest z nią i właśnie mówi jej `kocham`. Czy siedzi i się śmieje..
|
|
|
Podarowałeś mi coś, co nawet trudno nazwać. Poruszyłeś we mnie coś, o istnieniu czego nawet nie wiedziałam. Jesteś i zawsze będziesz częścią mojego życia.
|
|
|
Zajrzyj mi w oczy i powtórz : jesteś mi obojętna
|
|
|
|