|
nacpanabezczelnoscia.moblo.pl
bo może za mało walczysz a może na próżno
|
|
|
bo może za mało walczysz, a może na próżno
|
|
|
wiele się zmieniło gdy tak w przeszłość patrzę
|
|
|
Nieważne, co mówili. Byłeś ważniejszy od słów
|
|
|
Są takie momenty w życiu, w których lepiej być najebanym.
|
|
|
może jutro spadnę na dno a pojutrze się odbije i znów wpier*olę w bagno. '
|
|
|
..to wieczne marzenie , które nigdy nie może się spełnić . tyle we mnie planów, chęci,
nadziei które topnieją pod wpływem jednej myśli jak płatek śniegu na rozgrzanej dłoni
|
|
|
I walczyłam o Nasze szczęście tak długo jak tylko mogłam . Więc nie mów mi , że to Ja przegrałam, bo to Ty okazałeś się być tchórzem , który stwierdził , że nie potrafi walczyć o to co kocha .
|
|
|
Dlaczego jednych się kocha mimo wszystko, a inni nawet najlepszymi uczynkami nie mogą sobie zasłużyć na miłość? Co naprawdę przemawia do ludzkich serc? Czy uczucia w ogóle mają coś wspólnego ze zdrowym rozsądkiem?
|
|
|
W świecie za dużych rękawiczek i niewygodnych foteli, gdzie niebo można
zerwać jak tapetę ze ściany wszechświata, nie pozostaje ci nic innego,
jak zadzwonić do Boga i zgłosić reklamację.
|
|
|
Ślad zostawiony po moim błyszczyku,naznaczył jego policzek.Przejechałam zmarzniętymi dłońmi po jego policzkach.Jego dłonie oplotły się wokół mojego pasa-Pewnie znów wrócę do domu ze śladem twojego błyszczyku na policzkach.Kilka razy już tak wpadłem.Pamiętam jak matka zapytała mnie gdzie byłem,po odpowiedzi,że z kumplami na browarze wybuchnęła głośnym śmiechem rzucając tylko"Od kiedy to twoi koledzy z osiedla używają malinowego błyszczyku"Zgasiła mnie wtedy,ale to nie było istotne-W takim razie co było?-zapytałam szepcząc do jego ucha a w międzyczasie moje dłonie otulały jego policzki,czując na skórze delikatny męski zarost-Czułem cię na każdym centymetrze swojego ciała.Koszulka przesiąknęła twoimi perfumami,moja skóra jeszcze otulona była twoim dotykiem,a mieszający się zapach po szlugach zmieszał się z twoim oddechem,wargi zatopione były w twoich pocałunkach,sama widzisz jak mało istotnym elementem tego wszystkiego jest ślad twojego błyszczyku zostawiony na moim policzku
|
|
|
Miłość jest jak tama. Jeśli pozwolisz, aby przez szczelinę sączyła się strużka wody, to w końcu rozsadza ona mury i nadchodzi taka chwila, w której nie zdołasz opanować żywiołu. A kiedy mury runą, miłość zawładnie wszystkim. I nie ma wtedy sensu zastanawiać się, co jest możliwe, a co nie, i czy zdołamy zatrzymać przy sobie ukochaną osobę. Kochać to utracić panowanie nad sobą
|
|
|
|