|
na_zawsze.moblo.pl
uwierz że ja już niczego od Ciebie nie oczekuję. żadnych skrajnych uczuć gorących spojrzeń ani obietnic które łamiesz zanim zdążysz złożyć. proszę Cię tylko o t
|
|
|
uwierz, że ja już niczego od
Ciebie nie oczekuję.
żadnych skrajnych uczuć,
gorących spojrzeń, ani obietnic,
które łamiesz zanim zdążysz
złożyć.
proszę Cię tylko o to, abyś
zniknął z mojego życia,
przyznając, że żałujesz każdego
z kłamstw.
|
|
|
gdy kogoś kochasz, jesteś jak
stworzyciel świata - na cokolwiek
spojrzysz, nabiera to kształtu,
wypełnia się barwą, światłem.
powietrze przytula się do Ciebie,
choćby był mróz, a Ty masz w
sobie tyle radości, że musisz ją
rozdawać wokoło, bo się w Tobie
nie mieści..
|
|
|
-czy bierzesz sobie tę oto kobietę za żone?
-wygląda na to, że muszę.
-a czy Ty bierzesz sobie tego oto
człowieka za męża?
-skoro nalega.
|
|
|
najbardziej racjonalnym
wyjściem, byłoby pierdolnąć tym
wszystkim i jebnąć sobie w
głowę..
|
|
|
są takie dnie, w które staje się
inną osobą. myślę o wszystkim i
o niczym. o tym co zrobiłam, albo
zrobić powinnam. nie chce mi się
z nikim rozmawiać, po prostu
analizuje siebie. nie, nie jestem
obrażona na nic, ani na nikogo,
chociaż na taką wyglądam. usta
ułożone w dzióbek, a oczy
świecą mi się jakbym miała zaraz
zacząć płakać, ale ja po prostu
mam takie dni i to wcale nie
zależy ode mnie. lubie się wtedy
zamknąć w moim pokoju gdzie
jest cicho i ciemno. słuchać
własnego oddechu, albo nałożyc
słuchawki na uszy i wsłuchać się
w piosenkę, jakbym słuchała jej
pierwszy raz... i tak fajnie na
niczym mi wtedy nie zależy.
|
|
|
wstanę. zrobię ulubioną herbatę.
popatrzę przez okno. chmury
będą leniwie płynąć po niebie.
zapatrzę się na resztę dnia.
wiem, że w którymś momencie
Ty też spojrzysz w niebo.. w to
samo płynące niebo..
|
|
|
pieprzony Romeo umarł z miłości..
ja też codziennie umieram i jakoś
o mnie nikt książki nie napisał..
|
|
|
słysząc dźwięk wiadomości:
optymistka - to na pewno On
napisał, że mnie kocha..
pesymistka - to na pewno On
napisał, że mnie nienawidzi..
realistka - no kurwa! znowu
wygrałam BMW?!
|
|
|
uwielbiam dołeczki na Jego
twarzy, kiedy się uśmiecha. Jego
śmieszny ton mówienia, Jego
ciepły głos, a zarazem
pobudzający. każde spotkanie,
każda chwila, każde słowo jest
dla mnie najważniejsze,
najwspanialsze i jedyne. Kocham
Go mimo i wbrew. za wszystko.
nawet za to, co jest złe..
|
|
|
co mnie tu trzymało? nie wiem,
chyba wiara w to, że będzie
lepiej. teraz? teraz to mogę
umrzeć. wszystko mi jedno..
|
|
|
najgorzej jest wieczorem, kiedy
kładę się do łóżka, wkładam
słuchawki w uszy i zaczyna się
bit. wtedy wszystko mi wraca.
słowa piosenki gdzieś odpływają
i pojawia się Twoja twarz,
przypominają mi się różne
sytuacje związane z Tobą,
wyobrażam sobie naszą
przyszłość.. i wtedy do oczu napływają mi łzy. serce ściska się
całej siły i braknie oddechu, bo
przecież nie będzie żadnej
wspólnej przyszłości. nie byłam w stanie Cię przy sobie
zatrzymać..
|
|
|
|