|
myhouseismycastle.moblo.pl
przez dłuższy czas grałam główną rolę w przedstawieniu które obserwowało całe miasto. byłam w nim pewną siebie dziewczynę która poznaje nieśmiałego chłopaka a potem z
|
|
|
przez dłuższy czas grałam główną rolę w przedstawieniu, które obserwowało całe miasto. byłam w nim pewną siebie dziewczynę, która poznaje nieśmiałego chłopaka, a potem zamieniają się rolami. wszyscy śledzili każdy nasz ruch. określali nas parą idealną, nie wiedząc tego, że on codziennie wbija w moje serce szpilki. nienawidziłam słów ' pasujecie do siebie ' , bo nie wierzyłam, że ktokolwiek może pasować do takiego egoisty. ale mimo wszystko kochałam go. kochałam całym sercem, duszą i umysłem.
|
|
|
We mnie nie da się zakochać od zawsze żyłam z tą myślą. Ale pojawiłeś się ty.Pokazałeś co to miłość-której się tak bałam.Nauczyłeś mnie jak kochać. A potem ? Odszedłeś bez słowa. Zostawiłeś, po sobie bardzo wielki ślad na moim sercu. Płakałam nie raz.Ale pomimo tego-Dziękuję Ci za wszystko.
|
|
|
Nagle uświadomiła sobie, że nie chce Go zapomnieć. Był niesamowitą osobą i za bardzo Ją fascynował, by miała z Niego tak po prostu zrezygnować.
|
|
|
Jedną drogą wciąż kursuje ucząc sie zycia coraz więcej umiem, i nie zatrzymam się, zaufałam sobie wiem czego chce osiągnac to moge.
|
|
|
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu.
|
|
|
I choć minęło tyle czasu, ja wciąż pamiętam Twoje charakterystyczne gesty, Twój głośny śmiech i kolor Twoich policzków, gdy się zawstydzasz.
|
|
|
Jego pocałunek był czymś niesamowitym. Co noc marzyłam o czymś takim przed zaśnięciem, ale rzeczywistość była jeszcze lepsza. Wszystko co złe przestawało mieć jakiekolwiek znaczenie.
|
|
|
Moje wargi delikatnie poszybowały do przodu, by powitać smak Twoich.. Ostrożnie odsunąłeś moja usta. -To się nie uda - Ale... - Przepraszam- oparłeś czoło o moją pierś, A ja wplotłam ręce w kieszenie Twoich jeansów. Precyzyjnie pokryłam całą powierzchnię dziury w spodniach. Podniosłeś wzrok i w ciszy mi się przyglądałeś. Ten bezruch to jak pustka w środku, nic... Zbliżyłam swój nos do Twojej skóry i lekko pocierając, próbowałam Cię ożywić... Podniosłeś moją dłoń i położyłeś na kolanie - To koniec...
|
|
|
nie mogę budzić się rano, bez myśli o Tobie.
|
|
|
tak dobrze znamy się, choć uważam ze za krótko.
|
|
|
linie papilarne Twojego ciała, odcisnęły piętno na mojej skórze. namiętny szelest oksydowych włosów, rozpalił wewnętrzną stronę pożądania.zapalczywie patrzące oczy z trudem rozpoznają kształty. tylko usta wciąż szeptały... kocham.
|
|
|
i wciąż nałogowo wypytuję czy mnie kochasz, mając nadzieję, że za setnym czy tysięcznym razem w końcu odpowiesz twierdząco, choćby dla świętego spokoju.
|
|
|
|