Na tym polega kłopot z piciem,
pomyślałam, pijąc kolejne piwo.
Gdy wydarzy się coś złego, pijesz,
żeby zapomnieć.
Kiedy zdarzy się coś dobrego,
pijesz, żeby to uczcić.
A jeśli nie wydarzy się nic szczególnego,
pijesz po to, żeby coś się działo...
Czasami mam ochotę zaczepić pierwszą
lepszą osobę na ulicy i opowiedzieć
jej o moim życiu ,
bo coraz częściej mam wrażenie,
że nikt mnie nie rozumie...