"Wydawało się jej, że zdążyła otrząsnąć się z takich bzdur jak zauroczenie i miłość. Chciała tylko czasem z kimś wyjść wieczorem, czuć że jest dla kogoś ważna i komuś potrzebna."
"Bo jest tak, że kochamy, potem zostawiamy, bądź jesteśmy zostawiani, potem tęsknimy, załamujemy się, wracamy, potem żałujemy, znów rozstajemy, dołujemy się i zakochujemy na nowo, koło zatacza krąg, chyba na tym to polega."