|
'Pomiędzy moim chcę a pragnę jesteś tylko Ty
Ale ani Tobie nie wolno o tym wiedzieć
Ani mnie nie wolno Ciebie chcieć
Tak więc mijam Twoje okna obojętnie
Wczoraj, dzisiaj, jutro
Udając, że nie widzę drżącej firanki
Zaciskając tylko pięści w kieszeniach.'
|
|
|
Nigdy nie zrozumiem jak to, co zaczęło się tak pięknie, mogło się skończyć tak nagle. Powietrze gęstnieje od niewypowiedzianych w nieśmiałości słów, tyle bym dała aby je teraz wykrzyczeć, ale cię nie ma. Łkam do pustych ścian. Nawet nie wiem kiedy, w którym momencie odszedłeś ode mnie tak na prawdę. Może i twoje usta były gdzieś na mojej skórze, ale twoje serce już wtedy zgasło dla mnie. Nie mogłam czy nie chciałam tego zobaczyć?
|
|
|
Nigdy nie zrozumiem jak to, co zaczęło się tak pięknie, mogło się skończyć tak nagle. Nawet nie wiem kiedy, w którym momencie, odeszłaś ode mnie tak naprawdę.
|
|
|
Wspomnienia bolą, gdy się rozumie że osoba najbliższa twemu sercu okłamała cię kiedyś, mówiąc że nigdy cię nie opuści..
|
|
|
...skończyło się na planach...
|
|
|
Żyj spokojnie, niech Ci się wiedzie
I nie rozmawiajmy dzisiaj, bo nie wiem co mam powiedzieć,
Zadzwoń do mnie za kilka lat,
Ja na pewno nie zapomnę, jak pozmieniałeś mój świat.
|
|
|
Dał mi wiele, zabrał wszystko..
|
|
|
To był najgorszy rok w moim życiu. Potrzebowałam go bardziej, niż kiedykolwiek, a on, wyrzucił mnie ze swojego życia, wyrzucił w najtrudniejszym czasie, kiedy jemu było źle, ja zawsze byłam...
|
|
|
'Kiedy go poznała, to było jak trzęsienie ziemi. Wywrócił jej życie do góry nogami, sprawił, że wszystkie jej poprzednie miłości wydawały się błahe i ulotne, że wszystko było nowe i tajemnicze, a przyszłość była szalona i niepewna. No właśnie, niepewna.
Bo kiedy potem odszedł, poczuła jakby to jej nowe życie i nowy świat znalazły się pod wodą. A ona wraz z nimi. Nie mogła oddychać.'
|
|
|
zabrakło mi ciebie
z dnia na dzień
bez powolnego odzwyczajania
nie pogodzona
nie przytulona
na pożegnanie
nie mogłam uwierzyć
że jabłka kwaśne
że wiśnie gorzkie
że opadają mi kąciki ust
i że tak już będzie zawsze
— Małgorzata Sochoń
|
|
|
minęło tyle czasu
a ja wciąż się odwracam
ilekroć ktoś wymawia Twoje imię
|
|
|
Miał w oczach i w głosie coś, co sprawiało że czułam się bezpieczna..
|
|
|
|