|
mrrrasniee.moblo.pl
Nigdy nie mamy pewności że osoba którą mamy przed oczami pojawi się przed nimi ponownie. Nie mamy pewności że słowa które zostawiamy na później będą miały okazje
|
|
|
Nigdy nie mamy pewności, że osoba, którą mamy przed oczami, pojawi się przed nimi ponownie. Nie mamy pewności, że słowa, które zostawiamy na później będą miały okazje wylać się z nas. Nie mamy pewności, że zapach, który działa jak narkotyk jeszcze kiedyś dotrze do naszych zmysłów. Niewiadomą jest to co ześle na nas los - pamiętaj o tym....
|
|
|
Teraz na lekcjach w szkole siadam w ostatniej ławce pod ścianą . Zamyślam się opierając na łokciu . Twarz przysłaniam grzywką i włosami . Nawet nikt nie zwraca uwagi na wielkie krople spływające co chwilę po moich policzkach na zeszyt . Nauczyciele dziwią się , dlaczego przestałam być aktywna, dlaczego nie uczestniczę w lekcjach . Pytają , dlaczego zrobiłam się inna , dlaczego nie jestem taka, jak kiedyś , czemu zamknęłam się w sobie. Po prostu kiedyś było inaczej . Kiedyś było dobrze . Kiedyś byłam szczęśliwa .
|
|
|
nie należę do tych latających po szkole w krótkich spódniczkach i machających tyłkami na lewo i prawo. nie wyróżniam się butami na wysokim obcasie i durnowatym śmiechem na pół korytarza. może i nie zwracam na siebie uwagi nażelowanych kolesi - ale wisi mi to. bo jeśli chcę przykuć kogoś uwagę - zrobię to inteligencją a nie dupą
|
|
|
Przepiszę nasze dobre wspomnienia na czystą kartkę. Skreślę kłótnie i złe chwile. Podkreślę wielkie słowa, ozdobię szlaczkiem małe gesty. Powieszę na pustej, białej ścianie w pokoju. Zamknę drzwi za sobą na zamek i wyrzucę klucz, bym nie mogła wrócić by coś dopisać. Przecież chcę pamiętać tylko miłość.
|
|
|
Kiedy się zakochasz, nawet nie ogarniesz, kiedy to się stało. Może to był poniedziałek, może piątek. Przy którymś jego uśmiechu, przy której rozmowie z nim serce wystukało ten cudowny rytm. Rytm miłości. I wiesz nie od dziś, że po jednej rozmowie z nim nie schodzi Ci uśmiech z buzi. Że chciałabyś, żeby to był jedyny. I nawet nie wiesz, kiedy zamiast kolegi zaczęłaś go traktować... Hm. No właśnie jak? Jak kandydata na mężczyznę swojego życia.
|
|
|
Szeptanie do gwiazd jest absurdalne i nijak ma się do spełniania życzeń, ale jest w tym coś magicznego, co wspiera człowieka na duchu i daję mu nadzieję.
|
|
|
napisał. pierwszy raz od kilku miesięcy, przez które ona poukładała sobie życie, wycięła z niego miłość, a w swoje serce wpakowała tyle przyjaźni ile tylko się dało, żeby tylko zabrakło miejsca na miłość dla niego. pisali ze sobą, jak starzy dawni znajomi, którzy spotykają się po latach. zręcznie omijali temat, który był dla nich niewygodny. 'on zapomniał, co było między nami' pomyślała... i już czuła, że słone kropelki ściekają z jej oczu. wybiegła z domu, nie zauważając nawet, że zaczyna się burza, której kiedyś się bała. jakże łatwo było pokonywać lęk z dzieciństwa w porównaniu ze strachem przed chłodem ukochanej osoby. zaczęła płakać jeszcze bardziej. mimowolnie, z bezsilności. przemoknięta, nie zauważyła, że z daleka nadchodzi on. w ich dawnym sekretnym miejscu. kiedy się odwróciła, na jej twarzy zaczęła malować się nadzieja. wiedziała, że to absurdalne, ale musiała.. spojrzała na niego i powiedziała cicho "kocham cię. kochałam cię przez cały czas". przytulił ją.. jak dawniej.
|
|
|
Sometimes it lasts in love, but sometimes it hurts instead.
|
|
|
" Kocham Cię na zawsze i nikt mi nie przeszkodzi. Choćby płonął świat, to nas nie obchodzi. "
|
|
|
Mówisz, że jest tylu innych facetów. Masz rację. Tylko, że jest mały problem. Głęboko w dupie mam wszystkich facetów. Chcę Ciebie, nie chcę kogoś innego. Tylko CIEBIE! Chcę Twojego uśmiechu, niewinnego spojrzenia, szyderczego uśmieszku, miliona buziaków na gadu - gadu i śmiesznych kłótni o to kto kocha bardziej. Wiem, znowu chcę za dużo, o wiele za dużo..
|
|
|
Chcieli być, ale nie są. Jutro też nie będą, nigdy już na pewno. Przeminęli, zagubili się. Czasem tęsknią , skazani na przeszłość .
|
|
|
brakuje mi Ciebie. brakuje każdego pocałunku, uścisku dłoni, spojrzenia. żeby Cię przy sobie zatrzymać katuję się pieprzonym dubstepem, zapachem miejscowego skręta, smakiem taniego zimnego piwa, widokiem każdego wolnego ptaka, którym byłeś. przypominam sobie wtedy, jak siadałam Ci na kolanach i do ucha mówiłam ''kocham Cię'', a Ty tak czule przytulałeś mnie do swojego ciepłego serca...
|
|
|
|