Wiedziała że nie jedna chciałaby być tam gdzie ona,obserwować każdy jego ruch,każdy gest,ten głupi uśmiech czy nawet przymknięte oczy,zastanawiała się o czym myśli po chwili się ocknął i szeroko uśmiechnął a ona speszona udawała że śpi.
Pamiętam to jak dziś,w dziurawych gatkach i w podskokach szczęśliwa biegłam do sklepu po lizaka za 20gr,dzisiaj bez uśmiechu i od płaczu opuchnięta wolnym krokiem idę po szlugi które jak na złość szybko sie skończyły.