- Maarciiiiin! O czym teraz myślisz? - O niczym (tak naprawdę kłamię, ale gdybym Ci powiedział że o Tobie, że myślę nieprzerwanie o Tobie, odkąd zjawiłaś się w ten cholerny piątek, że nadal czuję Twoją głowę na swojej klatce...że myślę nad tym że zadałaś to samo pytanie, będąc u mnie bo byłaś ciekawa czemu mi serce zaczęło bić szybciej...gdybym Ci powiedział to wszystko, zapewne byłoby dziwnie i rozmowa mogłaby się zakończyć. Nie dopytuj więc), zupełnie o niczym...
|