|
moto-cykl.moblo.pl
nie trać nadzei. dopóki Twoje serce bije oddychasz wszystko może się zdażyć. przyjaciele mogą się od Ciebie odwrócić. żelazkiem możesz przypalić ulubioną bluzkę. ktoś
|
|
|
nie trać nadzei. dopóki Twoje serce bije, oddychasz - wszystko może się zdażyć. przyjaciele mogą się od Ciebie odwrócić. żelazkiem możesz przypalić ulubioną bluzkę. ktoś Ci bliski może odejść. na prawdę jeśli nadal funkcjonujesz w świecie żywych - nie ma nic niemożliwego. i nawet On, może wrócić..
|
|
|
na prawdę nie rozumiesz ile to dla mnie znaczyło? Twój ciepły oddech na moim karku. pocałunki w szyję. to chore zapewnienie, że jednak mnie kochasz. kłamałeś! kłamałeś, na każdym kroku. brnąłeś z jednego kłamstwa, w drugie. wierzyłam Ci. niepotrzebnie. tacy jak Ty się nie zmieniają.
|
|
|
a potem zobaczyłam Was. najpierw wziąłeś ją za rękę i poszliście do kościoła. następnie skręciliście w alejkę i z uśmiechem na ustach zabrałeś ją na lody. nie odmówiłeś kiedy zaciągnęła Cię na wesołe miasteczko i chichraliście się razem na każdej karuzeli. wiesz jak to boli? świadomość, że mi wmawiałeś, że chodzenie za rękę to głupota, Boga nie ma, na lody chodzą dzieci i że nigdy w życiu nie przestąpisz ze mną progu lunaparku. - ihope. ;*
|
|
|
Siedziałam w domu, gdy ktoś zapukał do drzwi. Otworzyłam i zobaczyłam kilku znajomych mojego chłopaka. Czułam, że coś jest nie tak. Spojrzałam na nich pytająco, lecz dopiero po długim czasie, któryś odważył się cokolwiek powiedzieć. Rozumiałam, co piąte słowo. Za szybka jazda, motor, hamulce, wypadek, nie było szansy. Osunęłam się na ziemie. Nic do mnie nie docierało, czułam się jak w transie. Słyszałam jakieś wrzaski i dopiero, gdy poczułam, że ktoś mnie obejmuję, zorientowałam się, że to ja krzyczę. Nie wiem, co działo się ze mną przez kolejne dwa dni. Zadzwonił telefon, ktoś zapytał się dlaczego jeszcze mnie nie ma. Nie chciałam iść na pogrzeb, nie chciałam się żegnać. Lecz przyjaciele nie dopuścili do tego. Stanęłam nad jego grobem, wokół zebrało się z tysiąc osób, odgłos motorów, padający deszcz, płacz, to wszystko wydawało się nie być realne. Jednak wiedziałam, że to koniec.
|
|
|
"..trzeba podnieść się, jakoś dalej iść, bo tak miało być..."
|
|
|
taki zwykły dzień, dopóki się nie zjawiłeś
|
|
|
`Chcę cię pocałować, ale jeśli to zrobię, potem mogę za tobą tęsknić, kochanie`
|
|
|
I gdy będzie koniec świata, za wszelką cenę znajdę Cię, i wyszepnę to, co chcę od dawna .
|
|
|
Kochasz go. W porządku. Wszyscy o tym wiedzą, włącznie z nim, a ty się zastanawiasz co masz robić. Nie rób nic. Prędzej czy później zrozumie, że jest szczęściarzem, bo z tylu chłopaków wybrałaś właśnie jego, a jemu to nie pasuje. Powiedz mu, że go kochasz.
|
|
|
~Jaka jestem , hmm.. to zalezy jakich plotek sluchasz ..
|
|
|
- To dziwne... On w ogóle nie jest w moim typie, mój ideał urody jest zupełnie od niego odległy. Ale coś mnie w nim tak intryguje, że nie mogę przestać o nim myśleć. Pociąga mnie jak nikt nigdy dotąd. Nie wiem co się ze mną stało. - A ja wiem. Dorosłaś. Pokochałaś prawdziwie. Nie jego ciało, a jego duszę...
|
|
|
Przyjaciółce mówiła, że ON już nic dla niej nie znaczy, ale gdy miała mu to powiedzieć prosto w oczy, zalała się łzami. Był całym jej światem
|
|
|
|