|
morrrdeczka.moblo.pl
Wielu facetów mi się podoba. Kilkunastu mnie kręci. na widok kilku zapiera mi dech w piersiach. W paru podoba mi się ich niezwykła osobowość a w kilku innych zabójc
|
|
|
Wielu facetów mi się podoba. Kilkunastu mnie kręci. na widok kilku, zapiera mi dech w piersiach. W paru podoba mi się ich niezwykła osobowość, a w kilku innych, zabójcze spojrzenie. Jednak Kochać, mogę tylko tego jednego. I nie wiedzieć czemu, ale padło na Ciebie .. I morrrdeczka
|
|
|
Moje oczy są oczami wariata, kiedy spotykają się z Twoimi oczami . I morrrdeczka
|
|
|
Odezwałeś się, napisałeś, że tęsknisz.. Akurat wtedy kiedy zaczynałam radzić sobie bez Ciebie.
I morrrdeczka
|
|
|
Bo w życiu każdej kobiety przychodzi czas, że chce pobiec z płaczem do taty siedzącego w ogromnym fotelu i powiedzieć, że ten oto mężczyzna zrobił jej ała na sercu. A on podmucha, pocałuje i powie, że znajdzie gówniarza ...
|
|
|
A kiedy opowiada mi, jak cudownie im jest, jak wspaniale się dogadują, jak cholernie do siebie pasują - milczę, choć ciśnie mi się na usta krótkie 'będziesz cierpieć '.
|
|
|
Znowu ta pierdolona cisza z jego strony, która rozpierdala mnie na drobne kawałki . I morrrdeczka
|
|
|
Pierdolić fałszywe suki , które zmieniają się pod wpływem towarzystwa.
I morrrdeczka
|
|
|
Nie chcę tak po prostu pożegnać się i odchodząc, zostawić po sobie miliony wspomnień, wspólne marzenia i sny zakopane gdzieś na dnie Naszych serc. Nie chcę zapomnieć o tym, co Nas łączyło a co dzieliło, o każdym Twym uśmiechu i zaufaniu, którym zawsze darzyłam ponad wszystko. Nie potrafię i nie chcę wyrzucić Cię z serca, wymazując z pamięci szczęście, które dawałeś mi swą obecnością.
|
|
|
Kiedyś jak siostry, teraz na ulicy udajemy, że się nie znamy. I morrrdeczka
|
|
|
I dzieki Tobie usmiecham sie w kazdym momencie mojego zycia. ♥ I morrrdeczka
|
|
|
I właściwie nie wiem jak mogę Cię nazwać , bo przecież przyjaciele nie odchodzą.
I morrrdeczka
|
|
|
Stanęła na tarasie z kubkiem gorącego kakao w dłoniach. Spojrzała na księżyc.'Wiesz, Olbrzymie...' Uśmiechnęła się do siebie. 'Dłonie ogrzewa mi kubek gorącego picia, a tak bardzo chciałabym, żeby na jego miejscu były dłonie mężczyzny, który odszedł. Wiatr oplata moją szyję powodując dreszcze, które nijak mają się do momentu, w którym jego usta wpijały się w moją skórę, tym samym powodując paraliż ciała. Przytulam głowę do poduszki i nie czuję nic. Brakuje mi uderzeń jego serca pod uchem.'Spuściła wolno głowę. 'A mnie brakuje Ciebie.' - usłyszała.
I morrrdeczka
|
|
|
|