I jak już odnajduję się w tym wszystkim odpuszczam mówię sobie że to zaraz minie to TY wracasz jak jakaś choroba zaraza i znowu staje się naiwna znowu robię sobie na
I jak już odnajduję się w tym wszystkim odpuszczam mówię sobie że to zaraz minie to TY wracasz jak jakaś choroba zaraza i znowu staje się naiwna znowu robię sobie nadzieję że z tego wszystkiego wyjdzie chociaż przyjaźń a Ty znowu mnie ranisz
Wiesz jak to boli jak Ty się odzywasz ja jestem normalna ale jak ja napiszę to z Tobą jest coś nie tak czy to zawsze musi być tak że jak Ty się pierwszy odezwiesz to możesz ze mną rozmawiać godzinami a jak ja do Ciebie napisze to trudno Ci jest wymienić parę smsów normalnie
A jak to Ty jesteś moją drugą połówką ? I to przez Ciebie i Twoje tchórzostwo nigdy nie będziemy ze sobą i już zawszę jakaś część z nas będzie smutna i nigdy nie będę w 100% szczęśliwa bo TY stwierdziłeś że lepiej jest uciec niż być szczęśliwym to uwierz mi że jeżeli tak będzie to Ci tego nigdy nie wybaczę i już nie będziesz miał czego u mnie szukać zrobię taki reset że nawet nie będę pamiętać jak masz na imię
Nie mam ochoty z Tobą rozmawiać nie jesteś tym samym sobą którego ja poznałam, może jak kiedyś na chwilę powrócisz tamten Ty to się odezwij z miłą chęcią z Tobą porozmawiam a nawet przyjadę na fajkę ;)
a bycie kogoś "ucieczka od problemów" stało się już tak normalne że jak trafię na tą osobę której warto dać szansę na odwzajemnienie mojego uczucia powiem nie bo pomyśle ze znowu jestem tylko ucieczką od czegoś złego
Mam dosyć udawania że wszystko w porządku dlaczego ludzie nie widzą tego że wcale nie jest w porządku ze jest okropnie źle i zamiast się jakoś pozbierać to ja coraz głębiej spadam :)