|
moosiek dodano: 9 października 2011 |
|
finał i tak będzie taki, że on zostawi Cię pełen satysfakacji jak klient wydymaną dziwkę. ale nie to będzie najgorsze. najgorsze będzie to, że nawet Ci za tą 'usługę' nie zapłaci. zostawi jedynie napiwek w postaci złamanego serca, tryliona zużytych chusteczek i kilkunastu nieprzespanych nocy.
|
|
|
moosiek dodano: 9 października 2011 |
|
uczucie, kiedy po przebudzeniu czujesz ramiona wciąż oplatające Twoją talię, ciepły powiew czyjegoś oddechu delikatnie drażni Twój kark, a do nozdrzy uderza zapach wymieszanych perfum. to chcę czuć za kilkanaście lat każdego poranka. przy Tobie pragnę budzić się z najwspanialszych snów.
|
|
|
moosiek dodano: 9 października 2011 |
|
czułe obejmowanie w cholernie mroźne wieczory. obietnice dbania o ten związek. związek, który miał być wieczny.
|
|
|
moosiek dodano: 9 października 2011 |
|
i nie pierdol po tym wszystkim jak Cię zranił, jak boli i jak samotna jesteś. też go nie słuchałaś, nie chciałaś wyjaśnień. byłaś równie nieczuła i arogancka, jak on.
|
|
|
moosiek dodano: 9 października 2011 |
|
bo kiedyś zaufanie, które jakimś cudem udało Ci się zdobyć, ulotniło się, zrozum.
|
|
|
moosiek dodano: 9 października 2011 |
|
wciąż go pamiętam. jak zeszłoroczne słońce, czy stokrotki pięknie wyrastające na świeżo skoszonej trawie. wciąż go wspominam. jak dzieciństwo, pierwszy dzień w szkole, czy pierwszą komunię świętą. wciąż za nim tęsknię. jak za upalnym latem i beztroskimi wakacjami.
|
|
|
moosiek dodano: 9 października 2011 |
|
ale serce nie było komputerem, nie miało klawiatury, nie dało się wcisnąć delete, wpisać nowej treści w mgnieniu oka i zrobić defragmentacji dysku.
|
|
|
moosiek dodano: 9 października 2011 |
|
nie piszę do Ciebie mailem. to za łatwe, nacisnąć i skasować. przypadkowo zmazać albo włożyć między inne pliki. wysyłam ręcznie napisany list. z każdym drgnieniem liter, sejsmiczny zapach moich uczuć. wyjmiesz z koperty kartkę poplamioną wzruszeniem i nieudolnością (tusz zostawia ślady). papier będzie cicho szeleścił jak rozkładane prześcieradło. łamał się w zagięciach i prostował wygładzony twoją cierpliwą i mocną ręką. biały, połyskujący w odcieniu skóry, gdy kochamy się po ciemku. możesz czytać go miłosnym brailem, zamykając oczy i przesuwając palcem po dotykanych przeze mnie zagięciach.
|
|
|
moosiek dodano: 9 października 2011 |
|
byłeś obiektem moich westchnień. przez całe 5 minut.
|
|
|
moosiek dodano: 9 października 2011 |
|
nienawidzę tego, co się ze mną dzieje, gdy pojawiasz się w poblizu..
|
|
|
moosiek dodano: 9 października 2011 |
|
ona jest trudna, ale jeśli będziesz się starał, będziesz jej wart.
|
|
|
moosiek dodano: 9 października 2011 |
|
lubię, jak twoje ciało tuli mnie do snu.
|
|
|
|