|
monikalost2.moblo.pl
i zjebała to. tylko dlatego że obawiała się bólu jaki potem przyjdzie jej za to zapłacić. lipstickk
|
|
|
i zjebała to. tylko dlatego, że obawiała się bólu jaki potem przyjdzie jej za to zapłacić. / lipstickk
|
|
|
i sama już nie wiem po co wpakowałam się w coś tak beznadziejnego . nie wiem po co wierzyłam , że potrafisz się zmienić - skoro Ty nadal jesteś tym samym skurywysynem, którym byłeś kilka miesięcy temu . tak, to prawda - jeśli chodzi o Twoją osobę, jestem cholernie naiwna / lipstickk .
|
|
|
Siedziała na rogu paląc papierosa, a łzy spływały Jej po policzkach. nie mogła się uspokoić. myślała tylko o Nim. O tym skurwysynie, który złamał Jej serce , o tym którego tak bardzo Kochała .
|
|
|
I nigdy nie mów, że kochasz tylko po to, żeby kogoś pocieszyć. Nigdy nie mów o wspólnych nocach, skoro wiesz, że jednak nie chcesz. Nigdy nie zostawiaj pijanego, skoro wiesz, że sam pijesz. Nigdy nie mów, że Cię nie ma, lecz po prostu powiedz, że nie chcesz rozmawiać. Nigdy nie mów, że wszystko Ci się we mnie podoba, jeśli nie podoba Ci się nic. Nigdy nie mów, że jestem jedyna, wyjątkowa, skoro wiesz, że to gówno prawda. Nigdy nie całuj, jeśli wiesz, że to dla Ciebie nic nie znaczy, bo dla kogoś może to oznaczać bardzo dużo. Nigdy nie mów "zapomnij", skoro wiesz, że i tak tego nie zrobię, bo nie chcę i nie potrafię. Nigdy nie mów, że to nie jest takie trudne, jeśli wiesz, że dla mnie to najtrudniejsza rzecz jaka kiedykolwiek zrobiłam. Nigdy nie chciej wracać do starych czasów, skoro wiesz, że niedługo zostawisz, złamiesz serce i powiesz "spierdalaj". Proszę Cię, nie kłam. Czy wymagam za wiele ?
|
|
|
nie sądzę byś kiedykolwiek zrozumiał mój tok myślenia. byś ogarnął tą jebniętą dziewuchę, która śmieje się jak głupia, chwilę po tym gdy miała łzy w oczach. tą, która jest jebaną egoistką, ale posiada w życiu ludzi, na których zajebiście Jej zależy. nie wiem czy byłbyś w stanie zrozumieć , że kakao pije tylko zimne i nie jada rano śniadań. może nie do ogarnięcia byłby dla Ciebie fakt , że zamiast koncertów woli pójść na balet. może jest dziwna, ale jest sobą - i raczej nigdy się nie zmieni pod wpływem czegoś lub kogoś. jedyne co Ci zostaje to zaakceptowanie Jej taką jaką jest.
|
|
|
chyba chciałabym byś zniknął, tak na zawsze. by Cię nie było. byś zniknął , ale oznajmiając mi to. mówiąc 'odchodzę', albo 'spierdalaj' - cokolwiek. bym wiedziała , że nie ma żadnej szansy na Twój powrót. bym codziennie nie czekała na wiadomość, i bym co noc nie zwijała się z bólu i zamartwiała co właściwie robisz. chciałabym tego, byś odszedł, ale konkretnie. ale najbardziej chciałabym tego byś został i by było jak dawniej
|
|
|
kiedy ciało A specjalnie ignoruję ciało B, po kilku tygodniach starania ciało A robi to samo. obydwa ciała oddalają się od siebie udając że się nie znają, a tak naprawdę nie ma dnia by o sobie nie myśleli. mijają tygodnie, a potem miesiące, po których dochodzi do nich że zachowują się jak dzieci. ale wtedy jest już za późno. nie wiedzą jak to wszystko odkręcić. zatracają się, łudząc się że to przecież nie ich wina. pragną siebie obydwoje, ale jednak kilka nieszczęsnych metrów dzieli ich. nie wiedzą co zrobić, aż w końcu rozchodzą się w swoje strony. potem do ciała A dochodzi że ciało B, czuło to samo. i na odwrót. śmieją się z własnej głupoty zalewając żałość w alkoholu. tak, to jest miłość XXI wieku. pełna uczuć, ale niespełniona. ukryta. / lipstickk
|
|
|
jest mi cholernie ciężko patrzeć na Ciebie tak po prostu, jakby nigdy niczego pomiędzy nami nie było.
|
|
|
Napisał, rozmowa niby nic szczególnego typu "co tam słychać", no ale dał nadzieje, że wciąż pamięta, dał nadzieje, że może tych rozmów będzie więcej, ale nie, cisza znowu zapada na miesiąc, ja próbuję się ogarnąć, a kiedy już jest okej, on znowu pisze "hej ; * co tam?" [ lipstickk ]
|
|
|
nie, nie mam ochoty już na to by cokolwiek naprawiać. nie mam siły by kolejny raz ścierać się, słuchając Twoich kłamstw i nieszczerych obietnic. moja psychika kolejny raz nie wytrzyma powrotu, i przechodzenia tego wszystkiego jeszcze raz. jestem za słaba - za słaba na te wszystkie piękne smsy, czułe słówka i cogodzinne połączenia wyjaśniane martwieniem się. dość tego - to dla mnie za ciężkie. / veriolla
|
|
|
gdy alkohol przestaje działać, nikotyna nie uspokaja, a samotne wieczory jak i imprezy stają się jednolite. wiedz, że minęło za dużo czasu by on chciał jeszcze kiedykolwiek wrócić [net]
|
|
|
wieczory są w tym wszystkim najgorsze. siedzisz w zupełnie ciemnym pokoju i starasz się wmówić sobie, że wszystko jest w porządku. starasz się myśleć o czymś innym, puszczasz disco polo żeby trochę się pośmiać. i nagle wyłączasz to wszystko i zdajesz sobie sprawę, że już nie możesz. że nie ma go przy Tobie a łzy jakoś tak same zaczynają spływać po policzkach.
|
|
|
|