|
monika7111.moblo.pl
Miał w sobie coś dziwnego. Czasami pragnęła go tak bardzo choć daleko mu było do ideału. Zrujnował wszystkie wyimaginowane postacie w jej głowie. Pokonał ich mimo że
|
|
|
Miał w sobie coś dziwnego. Czasami pragnęła go tak bardzo choć daleko mu było do ideału. Zrujnował wszystkie wyimaginowane postacie w jej głowie. Pokonał ich mimo, że nie był tak doskonały. Miał jednak wielką zaletę-był realny. Tak realny, że gdy nocą dotykał jej twarzy cała drżała.
|
|
|
Chciałabym wysłać mu pustego sms’a. Albo kropkę na gadu . Cokolwiek , żebym choć raz przez minutę była główną myślą w jego głowie .
|
|
|
A największą jej wadą było to, że przeogromnie tęskniła. Myślała o nim nieustannie. to weszło jej w nawyk. Najgorsze było jednak to, że chciała się tego oduczyć, natomiast nie wiedziała jak.
|
|
|
Ucichła we mnie ta mała dziewczynka, która wszystko brała sobie do serca.
|
|
|
Gdybyś przypadkiem kiedyś pomyślał o mnie powiedz mi o tym. Nie obawiaj się nie narobisz mi nadziei.
|
|
|
Szlag z nim, Ty musisz myśleć o sobie i zacząć żyć dniem jutrzejszym. Musisz się ratować, wyrwać do przodu, a nie tylko tkwić na tym krześle i całymi dniami wypłakiwać oczy.
|
|
|
Za mało czasu minęło, bym umiała bez emocji powiedzieć Ci jak jest.
|
|
|
Wiesz, czasami myślę, że ja już nie będę potrafiła się zakochać, on był całym moim życiem, a bawił się nim jak zabawką, którą kiedy się popsuję, można wyrzucić. Niestety, na chwilę obecną nie mogę powiedzieć, że nie chciałabym przeżyć tego wszystkiego jeszcze raz, żeby nawet na chwilę być szczęśliwa.
|
|
|
Bo ona tak bardzo chciała, żeby coś napisał. Cokolwiek. Nawet zwykłe ”spierdalaj!". Ale on milczał. A ona tak bardzo chciała, żeby tylko napisał. Cokolwiek, żeby wszystko było jasne..
|
|
|
Owszem miała wspomnienia, ale wspomnień nie można dotknąć, poczuć ani przytulić. Nigdy nie były dokładnie takie jak tamta chwila, a z biegiem czasu nieubłaganie bladły.
|
|
|
Czasami leżę w trawie i wcale mnie nie widać - mruknął Osiołek - i świat jest taki ładny! A potem przychodzi ktoś i pyta: jak się dziś czujesz? i zaraz okazuje się, że okropnie..
|
|
|
Gdy skończyła pisać, siedziała dalej nieruchomo w fotelu i myślała o tym, że spotkała zupełnie przypadkowo, niezwykłego człowieka. że chciałaby, aby był zawsze. Na wieczność. Czuła się przy nim tak wyróżniona i tak jedyna, jak przy nikim na świecie. Po raz pierwszy, skulona w tym fotelu, zaczęła się bać, że on mógłby przestać być częścią jej życia. Nie wyobrażała już sobie tego... Odszedł i zrobiło się tak pusto i przeraźliwie cicho. Napisała:
Nagle tak cicho zrobiło się w moim świecie bez Ciebie...
|
|
|
|