To pieprzone uczucie pustki w środku.I jednocześnie tysiące emocji, uczuć,
których nie umiesz nazwac, a które rozrywają cię od środka.To tak cholernie boli.
Kiedy sama gubisz się w sobie, w swojej duszy.Tyle dróg przed tobą, a ty nie masz dokąd iśc.
Chcesz zatrzymać się w miejscu , na pierwszym lepszym zakręcie i rozryczeć jak małe, zagubione dziecko,
a nie możesz, bo już nawet łez ci brak.Chcesz zawrócić, wrócić na swoją bezpieczną ścieżkę, a jej już nie ma
.Zniknęła sie, zatarła,a moze ktos po prostu ją zasypał ?Tak, to chyba ta ostatnia opcja.
Chcesz by ktoś podał ci rękę,poprowadził ,ale nie wiesz komu zaufać.
|