|
mon1k4.moblo.pl
mamy swój skarb piratów on nazywa się hip hop scratche bity wersy talenty z klubu na podwórku jedni robią głupotę a my robimy trueschool!
|
|
|
mamy swój skarb piratów, on nazywa się hip-hop, scratche, bity, wersy, talenty z klubu na podwórku, jedni robią głupotę, a my robimy trueschool!
|
|
|
unoszę się ponad to na specjalnych efektach.
|
|
|
w bezsensie sens jest jedynym awansem.
|
|
|
widzę więcej, wiem więcej, tak to jest mniej więcej, uczę się sztuki życia, hip-hop to mój sensej.
|
|
|
i wiesz co mnie boli? że w głowach się pierdoli
|
|
|
pierdolę cię i tak rozejdziesz się po łokciach.
|
|
|
oh my god mówią panny, co naoglądały się za dużo MTV, oh my god, kiedy powiem na głos coś, co nie przypasuje im, ale on to zbój! ale jak tak mógł? i trudno wyjaśnić mi, że to ten zwykły we mnie kontrolę przejął zwykły chuj.
|
|
|
nieznana przyszłość jak horyzont, który trzeba odkryć, nieznany jak kolejny dzień, ląd do którego dążysz, nasza droga przez nieznajomy teren, przez wszystko co jest nam blisko, co jest dla nas celem.
|
|
|
wciąż myślę czy warto, czym jest miłość na prawdę? uprawiać monogamię czy ostrą pornografię?
|
|
|
ja chce by było dobrze, staramy się owszem, wole chwile radosne jak przebudzenie na wiosnę.
|
|
|
wyżyć się do woli za jaką cene pytam? ja chce by w moim życiu była jedna kobieta.
|
|
|
chcesz to dalej mnie obwiniaj, mów o mnie świnia, nie moja wina, że takim mnie widzisz, nie byłem aniołem, chciałaś o wszystkim wiedzieć? no i wiesz, mówi wesz.
|
|
|
|