fizyka. w klasie zupełna cisza. wszyscy w skupieniu piszą sprawdzian. a ja ? ja myślami byłam gdzieś daleko, wiedziałam, że i tak nic nie napiszę, gdyż mój organizm nie funkcjonuje normalnie od pewnego czasu. łzy zaczęły spływać po moich policzkach. myśli samobójcze, które się pojawiły, przekroczyły normę. nie wytrzymałam. zaczęłam krzyczeć na całą klasę. wzięłam plecak i wybiegłam. nie chciałam tego, nie chciałam, żeby ludzie wiedzieli, że cierpię . / mojekuurwazycie
|