|
Wybrał inną. Była bardziej skąpo ubrana. Miała zdecydowanie więcej makijażu na twarzy. Była głośnia i wulgarna. A co najważniejsze , miała łatwiejszy wjazd do garażu.
|
|
|
nienawidzę takich jak Ty więc lepiej się ogarnij!
|
|
|
chciałabym do Ciebie zadzwonić, powiedzieć tak po prostu, że tęsknię.
|
|
|
Żebyś nie spał w nocy, zastanawiając się czy ja aby na pewno śpię sama. Żebyś skręcał się z zazdrości, widząc mój uśmiech skierowany do innego chłopaka. Żebyś czuł ... nie, nie radość. Radość, to za mało powiedziane. Niewysłowioną ekstazę widząc moje oczy patrzące w Twoją stronę. Prosze Cie, kochaj mnie tak!!
|
|
|
Już jutro zostanie Ci kilka wspomnień lecz nigdy,lecz nigdy Ciebie nie zapomnę.
|
|
|
Zawsze byłam taka sama, taka na nigdy, na wszystko. Chciałam tulić obce serce, dotykać zupełnie nieznane ciało, budzić się obok nieznajomej twarzy. Bo ja kiedyś myślałam, że znam te oczy, każde znamie na ciele, najbardziej to pod sercem.
|
|
|
dzisiaj nazywam Cię nic nieznaczącym incydentem w moim życiu. na zawsze pozostaniesz gdzieś tam głęboko w moim sercu, ale muszę iść do przodu i kochać na nowo. życie jest zbyt krótkie, aby marnować je na kochanie jednej osoby. szczególnie tej, która miłości nie odwzajemnia
|
|
|
tak bardzo chciałam, żeby to był on.
|
|
|
nie pragnę Ciebie, już nie warto.
|
|
|
Warto było się spotkać, aby dowiedzieć się, ze istnieją takie oczy jak Twoje
|
|
|
piszę ze świadomością, że brakuje słów które byłyby w stanie opisać moje uczucie względem Ciebie. wdzięczność za każdy poranek, kiedy wstaję ze świadomością posiadania Twojej miłości. brak słów, aby opowiedzieć o moim szczęściu, którego sam jesteś autorem. ostatnie pół roku, które było dane mi spędzić w Twoich ramionach, było tymi najpiękniejszymi miesiącami jakie kiedykolwiek było mi dane przeżyć. słowa 'kocham Cię', mogą się tutaj wydać błahe, proste i nic nie znaczące. jednak właśnie przez te 2 zwyczajne słowa chciałabym wyrazić moje potężne uczucie względem Ciebie. uczucie, które jest tym najpiękniejszym. tym, które chcę aby trwało wiecznie
|
|
|
wybuchne Ci śmiechem w twarz, gdy jeszcze raz wspomnisz o miłości.
|
|
|
|